Maleszka to zły człowiek, ale naprawdę nie rozumiem dlaczego decyzja Michnika o utrzymaniu go w roli adjustatora na Czerskiej ma być jakaś “wiele mówiąca”. Moim zdaniem jest to akurat decyzja niewiele mówiąca…
Nota bene – to nie Wildsztajn zrobił ten film. Ten film zrobiły dwie panie i film został wyprodukowany i wyemitowany przez (podobno esbeckie) TVN.
Jakoś nie widzę nigdzie słów pochwały dla Wejcherta i Waltera… nie wypada chwalić bo takie słowa nie pasują do koncepcji o wstrętnym układzie?
Dla mnie Widsztajn nie jest żaden guru. Może wyrosłem, ale mam dosyć bezkompromisowych żołnierzy na froncie prawdy, bo dziwnym trafem u nas ta prawda zawsze taka kurna endecko-katolicka…
Sprawa Maleszki jest znana od lat. Odkąd Wyborcza wydukowała artykuł “Byłem Ketmanem”. Film dodał wiele w warstwie emocjonalnej, pokazał zło tego człowieka, pokazał jak bawił się on ludźmi, ale to Wyborcza pierwsza napisała kim był Maleszka a nie Wildsztajn.
To tak, gwoli przypomnienia.
I dla jasności – ja nie bronię GW. Ostatnio nawet sam częściej wybieram Dziennik, ale wkurzają mnie te połajanki na Michnika, bo facet zrobił kupe dobrej roboty. Tyle, że nigdy nie zgadzał się z buraczano-endecką wizją Polski i dlatego dla całej prawicy jest symbolem narodowej zdrady. Tylko że ja akurat uważam, że Okrągły Stół i Magdalenka nie były zdradą, lecz mądrym kompromisem i prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem jak na tamte czasy.
No i znowu wszystkiemu winien jest Michnik...
Maleszka to zły człowiek, ale naprawdę nie rozumiem dlaczego decyzja Michnika o utrzymaniu go w roli adjustatora na Czerskiej ma być jakaś “wiele mówiąca”. Moim zdaniem jest to akurat decyzja niewiele mówiąca…
Nota bene – to nie Wildsztajn zrobił ten film. Ten film zrobiły dwie panie i film został wyprodukowany i wyemitowany przez (podobno esbeckie) TVN.
Jakoś nie widzę nigdzie słów pochwały dla Wejcherta i Waltera… nie wypada chwalić bo takie słowa nie pasują do koncepcji o wstrętnym układzie?
Dla mnie Widsztajn nie jest żaden guru. Może wyrosłem, ale mam dosyć bezkompromisowych żołnierzy na froncie prawdy, bo dziwnym trafem u nas ta prawda zawsze taka kurna endecko-katolicka…
Sprawa Maleszki jest znana od lat. Odkąd Wyborcza wydukowała artykuł “Byłem Ketmanem”. Film dodał wiele w warstwie emocjonalnej, pokazał zło tego człowieka, pokazał jak bawił się on ludźmi, ale to Wyborcza pierwsza napisała kim był Maleszka a nie Wildsztajn.
To tak, gwoli przypomnienia.
I dla jasności – ja nie bronię GW. Ostatnio nawet sam częściej wybieram Dziennik, ale wkurzają mnie te połajanki na Michnika, bo facet zrobił kupe dobrej roboty. Tyle, że nigdy nie zgadzał się z buraczano-endecką wizją Polski i dlatego dla całej prawicy jest symbolem narodowej zdrady. Tylko że ja akurat uważam, że Okrągły Stół i Magdalenka nie były zdradą, lecz mądrym kompromisem i prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem jak na tamte czasy.
Zbigniew P. Szczęsny -- 27.06.2008 - 13:23