Przeczytałem Pańskie uwagi PO moich wpisach na blogu Sergiusza. Chciałbym powiedzieć, że podoba mi się, że zgodził się Pan z tym, że za bardzo poleciał Pan z tym układem GW/Maleszka. To miłe.
Dobrze, że przyznał Pan rówinież, że nie ma dowodów na ZMOWĘ pomiędzy GW a TVN a jedynie można stwierdzić, że obie korporacje nie zgadzały się z lustracją w postaci powszechnego udostępnienia teczek.
Mam też nadzieję, że dostrzega Pan ewolucję stanowiska – sam Michnik zdaje się doszedł do tego, że nie ma wyjścia – wobec upadku autorytetów nie ma notariusza. Nie ma grona osób zaufania publicznego, które mogłyby teczki przejrzeć, usunąć z nich selektywnie wpisy kto z kim sypiał i dać opinię o osobie. Po kilku latach niszczenia autorytetów jedyne co nam zostało, to właśnie pójście na żywioł i pełne otwarcie teczek. Z tym akurat się zgadzam, chociaż żal mi tych, których życie prywatne stanie się uciechą mas…
Co do Targowicy – tu się nadal różnimy. Zapraszam na mój blog, gdzie napisałem o tajnej misji pani Fotygi. Zrozumie Pan – mam nadzieję – co mam na myśli. A jeśli nie, to nie.
Niemniej jednak – cieszę się, że zechciał Pan porozmawiać a nie tylko wygłosić poglądy. Za to ZAWSZE szacunek !
I bardzo proszę nie mieć mi za złe pewnej mojej gwałtowności. Jeśli mnie Pan lepiej pozna, to Pan ją nawet polubi ;-)
@Banan
Przeczytałem Pańskie uwagi PO moich wpisach na blogu Sergiusza. Chciałbym powiedzieć, że podoba mi się, że zgodził się Pan z tym, że za bardzo poleciał Pan z tym układem GW/Maleszka. To miłe.
Dobrze, że przyznał Pan rówinież, że nie ma dowodów na ZMOWĘ pomiędzy GW a TVN a jedynie można stwierdzić, że obie korporacje nie zgadzały się z lustracją w postaci powszechnego udostępnienia teczek.
Mam też nadzieję, że dostrzega Pan ewolucję stanowiska – sam Michnik zdaje się doszedł do tego, że nie ma wyjścia – wobec upadku autorytetów nie ma notariusza. Nie ma grona osób zaufania publicznego, które mogłyby teczki przejrzeć, usunąć z nich selektywnie wpisy kto z kim sypiał i dać opinię o osobie. Po kilku latach niszczenia autorytetów jedyne co nam zostało, to właśnie pójście na żywioł i pełne otwarcie teczek. Z tym akurat się zgadzam, chociaż żal mi tych, których życie prywatne stanie się uciechą mas…
Co do Targowicy – tu się nadal różnimy. Zapraszam na mój blog, gdzie napisałem o tajnej misji pani Fotygi. Zrozumie Pan – mam nadzieję – co mam na myśli. A jeśli nie, to nie.
Niemniej jednak – cieszę się, że zechciał Pan porozmawiać a nie tylko wygłosić poglądy. Za to ZAWSZE szacunek !
I bardzo proszę nie mieć mi za złe pewnej mojej gwałtowności. Jeśli mnie Pan lepiej pozna, to Pan ją nawet polubi ;-)
Zbigniew P. Szczęsny -- 27.06.2008 - 22:42