Co do FYM-a. To nie tak, że on czekał. Ten jego tekst to reakcja na ruchawkę, jaka zrobiła się wśród prawicowych blogerów. Uważnie czytałem te wszystkie wpisy i ferment z powodu postępowania Kaczyńskiego jest wielki. Kilka osób powiedziało, że na L.K. już nie zagłosuje. Tak sugerował też FYM, ale nie wiem, jaki jest teraz stan jego świadomości:) Do obrony Kaczyńskiego rzuciły się Maryle itp. stwory. Stąd też tekst FYMa.
Co do stowarzyszenia. Jest tak, jak pisze Igła. Musi być konkretny cel, np. film. Dublowanie takich bytów jak liczne stowarzyszenia kresowiaków, akowców itp nie ma sensu. Oni działają od 20 lat, zbierają dowody, odwalili (przepraszam za wyrażenie) kawał dobrej roboty. Jeśli zaczniemy robić to samo, co oni, nikt na to nie zwróci uwagi. Musi być jakaś konkretna idea, realna do zrealizowania, ale spektakularna. Zanim więc zaczniemy dzwonić do ks. Zaleskiego, ustalmy, czego chcemy.
@
chwilę mnie nie było a tu taki ruch:)
Co do FYM-a. To nie tak, że on czekał. Ten jego tekst to reakcja na ruchawkę, jaka zrobiła się wśród prawicowych blogerów. Uważnie czytałem te wszystkie wpisy i ferment z powodu postępowania Kaczyńskiego jest wielki. Kilka osób powiedziało, że na L.K. już nie zagłosuje. Tak sugerował też FYM, ale nie wiem, jaki jest teraz stan jego świadomości:) Do obrony Kaczyńskiego rzuciły się Maryle itp. stwory. Stąd też tekst FYMa.
Co do stowarzyszenia. Jest tak, jak pisze Igła. Musi być konkretny cel, np. film. Dublowanie takich bytów jak liczne stowarzyszenia kresowiaków, akowców itp nie ma sensu. Oni działają od 20 lat, zbierają dowody, odwalili (przepraszam za wyrażenie) kawał dobrej roboty. Jeśli zaczniemy robić to samo, co oni, nikt na to nie zwróci uwagi. Musi być jakaś konkretna idea, realna do zrealizowania, ale spektakularna. Zanim więc zaczniemy dzwonić do ks. Zaleskiego, ustalmy, czego chcemy.
PS. Dzisiaj się z księdzem widziałem:)
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 13.07.2008 - 16:50