3. Ukraińcy
Po rozbiorach Polski tereny Ukrainy przypadły Rosji i Austrii. Z terenów Ukrainy
prawobrzeżnej (Dniepru) przyłączonych do Rosji utworzono trzy gubernie:
kijowską, wołyńską (ze stolicą w Żytomierzu) i podolską (Kamieniec Podolski).
Ziemie przyłączone do Austrii potocznie nazywano Galicją, oficjalnie Królestwem
Galicji i Lodomerii. Rosja traktowała język ukraiński jako małoruski dialekt języków
wielkoruskich, a samych Ukraińców nazywała Małorusinami, których usilnie
rusyfikowała, zakazując drukowania książek i czasopism w języku ukraińskim.
Jakkolwiek w Galicji część Polaków, tzw. Podolacy (Buszko, 2000, s. 130, 299)
również nie uznawała odrębności ukraińskiej, traktując ją jako odgałęzienie narodu
polskiego podlegające procesowi polonizacji, to Ukraińcy galicyjscy od drugiej
połowy XIX w. mieli znacznie lepsze warunki do rozwoju kultury narodowej niż
Ukraińcy rosyjscy.
W połowie XIX wieku powstał w Galicji narodowy ruch ukraiński zmierzający
do odrodzenia społeczności ukraińskiej. Zamiast określeń „Ruś, rusiński, Rusini”,
używanych przez Jana Długosza dla określenia krainy, języka i rdzennej ludności
zamieszkującej Ruś Czerwoną, Podole i Wołyń, wprowadzono i upowszechniano
terminy „Ukraina/Ruś”, „ukraiński/ruski” i „Ukraina/Ukrainiec”. Zwolennicy
narodowej odrębności akceptowali określenia „Ukraina/ukraiński/Ukraińcy”,
natomiast przeciwnicy ukraińskich aspiracji używali nadal określeń „rusiński/
Rusini”. W austriackim spisie ludności z 1910 r. jak i w polskim spisie z 1921 r.
nadal wyróżniano narodowość rusińską, natomiast w spisie 1931 r. wymieniano
już język ojczysty „ukraiński (ruski)”.
Zrodzony w połowie XIX wieku w Galicji narodowy ruch ukraiński aspirował
do utworzenia niezawisłego państwa ukraińskiego rywalizując z identycznymi
dążeniami polskimi. W czasie I wojny światowej stosunki polsko−ukraińskie uległy
zaognieniu zwłaszcza, że państwa centralne (Niemcy, Austria) udzielały koncesji
politycznych Polakom i Ukraińcom wykorzystując ich sprzeczne aspiracje do
tych samych terenów. Wraz z upadkiem państw centralnych rozpoczęła się wojna
polsko−ukraińska 1918–1919, której celem dla każdej ze stron było stworzenie
własnego państwa. Przegrana wojna i upadek Zachodnioukraińskiej Republiki
Ludowej oraz postanowienia traktatu ryskiego z 18 marca 1921 r. przyznającego
Polsce Wołyń i Galicję wzmocniły pozycje skrajnego nacjonalizmu ukraińskiego.
Odrodzona Polska nie dotrzymała szeregu złożonych zobowiązań, m.in. przyznanej
ustawą autonomii i samorządu dla Galicji (Dz.U. 1922, nr 90, poz. 829)
czy zagwarantowanych w konstytucji praw i swobód obywatelskich oraz udziału
w życiu politycznym.
Z jednej strony Ukraińska Organizacja Wojskowa prowadziła akcje terrorystyczne
na terenie Galicji Wschodniej, gdzie np. latem i jesienią 1922 r. nacjona-
1 Wymieniono tylko te kościoły i związki wyznaniowe, których liczba wiernych (wyznawców) przekraczała
w 2000 r. 1000 osób.
2 Ochrzczeni.
3 Głosiciele.
Źródło: GUS, 1930–2003, R. 51, tabl. 36(95), R. 61, tabl. 32(147); GUS, 2000; Urban, 1994.
272 Ludność Polski w XX w.
liści ukraińscy podpalili około 2300 obiektów, z drugiej władze administracyjne
ograniczały zatrudnienie Ukraińców w instytucjach państwowych, zastępowały
ukraińskojęzyczne szkoły szkołami utrakwistycznymi (tzn. z dwoma językami
wykładowymi) z dominującym językiem polskim, ograniczały posługiwanie się
językiem ukraińskim w urzędach państwowych, preferowały lokacje osadników
wojskowych kosztem potrzeb społeczności ukraińskiej. Polityka władz spychała
ludność ukraińską na pozycje skrajnego nacjonalizmu i szowinizmu wykorzystywanego
i podsycanego zarówno przez OUN (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów)
jak i przez działaczy komunistycznych. Wyjątkiem była polityka dialogu
polsko−ukraińskiego prowadzona w latach 1928–1937 na Wołyniu przez wojewodę
Henryka Józewskiego, odwołanego w kwietniu 1938 r. Nacjonaliści ukraińscy
organizowali akty sabotażu i terroru5 skierowane przeciwko polskim urzędom,
ziemianom i osadnikom. Władze polskie odpowiadały akcjami pacyfikacyjnymi,
niszczeniem cerkwi przez policję i wojsko i stosowaniem upokarzających praktyk
odpowiedzialności zbiorowej (rewizje w domach, niszczenie sprzętu i żywności,
wymierzanie chłosty). Eskalacja konfliktu narodowościowego nasiliła się z początkiem
lat 30., kiedy to jesienią 1930 r. (od 16 września do 30 listopada 1930 r.)
przeprowadzono pierwszą akcję pacyfikacyjną w Małopolsce Wschodniej w 450
wsiach na terenie 16 powiatów. Po śmierci Józefa Piłsudskiego do głosu w wojsku
doszła skrajna prawica nacjonalistyczna, która chciała spolonizować kościół
prawosławny prowadząc akcję konwersyjną (przechodzenie na katolicyzm) wśród
ludności prawosławnej; najbardziej znany jest przykład działalności konwersyjnej
Korpusu Ochrony Pogranicza w 1937 r. w prawosławnej wsi Hrynki w powiecie
krzemienieckim na Wołyniu6.
Innym sposobem „umacniania polskości”, organizowanym przez wojsko,
było tworzenie wśród Ukraińców „gniazd” tzw. szlachty zagrodowej. Polegało to
na „wyszukiwaniu” zrutenizowanych i zubożałych potomków polskiej szlachty
szaraczkowej i zachęcaniu ich, również za pomocą nacisków administracyjnych
i drobnych przywilejów (wycieczki i kolonie dla dzieci), do porzucania społeczności
ukraińskiej. Akcja zapoczątkowana na Łemkowszczyźnie objęła Małopolskę
Wschodnią i po paru latach, na przełomie 1938/1939, istniało 800 „kół” i „gniazd”
skupiających w trzech województwach małopolskich ponad 530 tys. członków wraz
z rodzinami (Pobóg−Malinowski, 1990, s. 824). Akty ukraińskiego oporu (podpa-
5 Nieudane zamachy na Józefa Piłsudskiego (Lwów, 25 IX 1921) i prezydenta RP Stanisława
Wojciechowskiego (Lwów, 5 IX 1924), wychłostanie wojewody poleskiego, miejscowego biskupa
i komendanta policji (Brześć, 24 IX 1924), śmiertelny zamach na Stanisława Sobińskiego kuratora
szkolnego (Lwów, 19 X 1926), zabójstwo posła na sejm i zwolennika porozumienia polsko−ukraińskiego
Tadeusza Hołówki (Truskawiec, 29 VIII 1931) i ministra spraw wewnętrznych odpowiedzialnego
za pacyfikowanie ukraińskich wsi Bronisława Pierackiego (Warszawa, 15 VI 1934). Po zabójstwie
Pierackiego dekretem Prezydenta RP stworzono w Berezie Kartuskiej obóz koncentracyjny dla
więźniów politycznych. W latach 1921–1939 nacjonaliści ukraińscy przeprowadzili 63 zamachy,
w których zginęło 25 Polaków, jeden Rosjanin, jeden Żyd i 36 Ukraińców (Hrycak, 2000, s. 200).
6 Maria Dąbrowska (1988, s. 256) w swoim pamiętniku pod datą 28 marca 1938 r. zapisała:
„Na Wołyniu ma być zastosowana do Ukraińców polityka pruska, policyjno−eksterminacyjna, taka
jaka była w Poznańskiem za czasów niewoli. Bóg ciężko Polskę za to ukarze!”, a 12 kwietnia 1938 r.
(s. 257–258): „Biedny Wołyń. Zostaną na nim tylko Hrynki (o których już głośno w Europie)
i wojsko w roli polskich Krzyżaków, nawracających postrachem i przekupstwem z prawosławia na
katolicyzm. Moralnie – ohyda; politycznie – kliniczna głupota, obłęd, za który Polska ciężko płacić
będzie.”
Język, narodowość, wyznanie 273
lanie polskich zagród, niszczenie zbiorów, pobicia) przeciwko rozbijaniu jedności
narodowej miała złamać druga, bardziej brutalna, akcja pacyfikacyjna przeprowadzona
w 1938 r. w województwie tarnopolskim przez gen. Gustawa Paszkiewicza
(Zieliński, 1983, s. 269).
Równie brutalną akcję przeprowadzono na Podlasiu i Chełmszczyźnie z inicjatywy
biskupa lubelskiego Mariana Fulmana zaniepokojonego przechodzeniem
unitów na prawosławie i modlących się w opuszczonych cerkwiach i kościółkach
(Zieliński, 1983, s. 269); według innego źródła biskup w liście pasterskim z 2
czerwca 1938 r. potępił likwidację cerkwi (Grünberg i Sprengler, 2005. s. 453).
Wojsko i policja do sierpnia 1938 r. zniszczyła na tym obszarze 138 obiektów kultu
religijnego, a na Wołyniu 183 obiekty. Nacjonaliści ukraińscy odpowiedzieli serią
zamachów terrorystycznych. Uważa się, że niszczenie cerkwi było główną przyczyną
wybuchu nienawiści do Polaków po 1938 r. i mordowania ich w 1939 r., gdy
uciekali na wschód przed Niemcami, a także w 1943 r.
Dalsze zaostrzenie konfliktu polsko−ukraińskiego na Kresach Wschodnich przyniosła
okupacja niemiecka w latach 1941–1944. Niemcy stosowali zasadę „dziel
i rządź” podsycając wzajemne antagonizmy. Nacjonaliści ukraińscy zmierzali do
usunięcia Polaków z Małopolski Wschodniej i Galicji, aby nie stanowili przeszkody
na drodze przyłączenia tych ziem do przyszłego państwa ukraińskiego. Pierwsze
antypolskie akcje ze strony ukraińskich nacjonalistów nastąpiły na Wołyniu
pod koniec 1942 r. Nasiliły się od wiosny 1943 r. po przejściu policji ukraińskiej
w służbie niemieckiej do UPA (Ukraińska Powstańcza Armia), a w kwietniu i maju
nastąpiły masowe ataki oddziałów UPA wspierane przez chłopstwo ukraińskie na
polskie wsie, które palono, mieszkańców z okrucieństwem mordowano, dobytek
rabowano i zajmowano ziemię. Uratowani z pogromów uciekali do większych miast,
skąd wywożono ich masowo do przymusowe roboty do Rzeszy Niemieckiej. Część
uciekinierów wyjechała za Bug do Generalnego Gubernatorstwa, znajdując schronienie
u rodzin i znajomych. Od kwietnia 1943 r. Polacy w obronie przed zagładą
zaczęli organizować silne bazy samoobrony i oddziały partyzanckie. Szczyt terroru
i eksterminacji ludności polskiej na Wołyniu nastąpił w lipcu i sierpniu 1943 r.
Pod koniec 1943 r. fala rzezi przeniosła się do Galicji Wschodniej i na Lubelszczyznę.
„Straty ludności polskiej na Wołyniu w wyniku przeprowadzonej czystki
etnicznej ocenia się na 50–70 tysięcy” (Filar, 1998, s. 88). Władysław Siemaszko
i Ewa Siemaszko w swojej pracy podają, że na Wołyniu w latach 1939–1945
w 1642 miejscowościach zamieszkałych przez Polaków zginęło z rąk ukraińskich
nacjonalistów 36,5 tys. osób, w tym 19 tys. znanych z nazwiska, ale rzeczywiste
straty wynoszą według autorów 50–60 tysięcy (Siemaszko i Siemaszko, 2000).
Łączne straty ludności polskiej na Wołyniu obejmujące zabitych, rannych,
wywiezionych na roboty do Niemiec i uciekinierów wyniosły około 150 tys. osób.
Oprócz strat osobowych ludność polska poniosła ogromne straty materialne. „Z
ogólnej liczby 1145 wiejskich osiedli polskich oraz osiedli z przewagą polskich
mieszkańców, liczących w sumie ponad 31 tys. zagród, zniszczonych zostało na
Wołyniu przez OUN i UPA 1055 osiedli z 27 360 zagrodami; 29 osiedli zniszczyli
Niemcy w czasie akcji pacyfikacyjnej, a tylko 61 osiedli przetrwało wojnę, lecz i
te zostały zniszczone przez władze sowieckie po ewakuacji Polaków” (Filar, 2002,
s. 296). Straty ukraińskie na Wołyniu na skutek akcji odwetowych i polskiej
274 Ludność Polski w XX w.
samoobrony pochłonęły przynajmniej 2–2,2 tys. osób (Hryciuk, 1999, s. 262),
ale prawdopodobnie wyniosły 10–12 tys. osób. Natomiast straty ludności polskiej
w wyniku akcji ukraińskiej na obszarze województw lwowskiego, tarnopolskiego
i stanisławowskiego w latach 1941–1945 szacowane są na 20–25 tys. osób. Straty
polskiej ludności cywilnej w wyniku działalności nacjonalistów ukraińskich
w latach 1939–1947 na ziemiach południowo−wschodniej Polski w jej powojennych
granicach strona polska szacuje na 5–6 tys. osób.
szczerze mówiąc mordów to nie usprawiedliwia, ale nie są to piękne karty w naszej historii
geneza Wołynia
zna Pan przyczyny tego ludobójstwa nacjonalistów ukraińskich, bo ja trafiłam w necie na wypowiedzi wskazujące na podłoże religijne, na bużenie w latach 1925-1939 cerkwi i zmuszanie do przejścia na katolicyzm
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=21551&pid=196868&mode=threa...
http://www.pporthodoxia.com.pl/artykul.php?id=1231
podobno pierwszy atak nastąpił 25 września 1939r. na kościół i parafię we wsi Dub
http://www.diecezja.zam-lub.pl/index.php?co=parafie1&idp=177
cytuję za źródłem PAN http://www.pporthodoxia.com.pl/artykul.php?id=1231
3. Ukraińcy
Po rozbiorach Polski tereny Ukrainy przypadły Rosji i Austrii. Z terenów Ukrainy
prawobrzeżnej (Dniepru) przyłączonych do Rosji utworzono trzy gubernie:
kijowską, wołyńską (ze stolicą w Żytomierzu) i podolską (Kamieniec Podolski).
Ziemie przyłączone do Austrii potocznie nazywano Galicją, oficjalnie Królestwem
Galicji i Lodomerii. Rosja traktowała język ukraiński jako małoruski dialekt języków
wielkoruskich, a samych Ukraińców nazywała Małorusinami, których usilnie
rusyfikowała, zakazując drukowania książek i czasopism w języku ukraińskim.
Jakkolwiek w Galicji część Polaków, tzw. Podolacy (Buszko, 2000, s. 130, 299)
również nie uznawała odrębności ukraińskiej, traktując ją jako odgałęzienie narodu
polskiego podlegające procesowi polonizacji, to Ukraińcy galicyjscy od drugiej
połowy XIX w. mieli znacznie lepsze warunki do rozwoju kultury narodowej niż
Ukraińcy rosyjscy.
W połowie XIX wieku powstał w Galicji narodowy ruch ukraiński zmierzający
do odrodzenia społeczności ukraińskiej. Zamiast określeń „Ruś, rusiński, Rusini”,
używanych przez Jana Długosza dla określenia krainy, języka i rdzennej ludności
zamieszkującej Ruś Czerwoną, Podole i Wołyń, wprowadzono i upowszechniano
terminy „Ukraina/Ruś”, „ukraiński/ruski” i „Ukraina/Ukrainiec”. Zwolennicy
narodowej odrębności akceptowali określenia „Ukraina/ukraiński/Ukraińcy”,
natomiast przeciwnicy ukraińskich aspiracji używali nadal określeń „rusiński/
Rusini”. W austriackim spisie ludności z 1910 r. jak i w polskim spisie z 1921 r.
nadal wyróżniano narodowość rusińską, natomiast w spisie 1931 r. wymieniano
już język ojczysty „ukraiński (ruski)”.
Zrodzony w połowie XIX wieku w Galicji narodowy ruch ukraiński aspirował
do utworzenia niezawisłego państwa ukraińskiego rywalizując z identycznymi
dążeniami polskimi. W czasie I wojny światowej stosunki polsko−ukraińskie uległy
zaognieniu zwłaszcza, że państwa centralne (Niemcy, Austria) udzielały koncesji
politycznych Polakom i Ukraińcom wykorzystując ich sprzeczne aspiracje do
tych samych terenów. Wraz z upadkiem państw centralnych rozpoczęła się wojna
polsko−ukraińska 1918–1919, której celem dla każdej ze stron było stworzenie
własnego państwa. Przegrana wojna i upadek Zachodnioukraińskiej Republiki
Ludowej oraz postanowienia traktatu ryskiego z 18 marca 1921 r. przyznającego
Polsce Wołyń i Galicję wzmocniły pozycje skrajnego nacjonalizmu ukraińskiego.
Odrodzona Polska nie dotrzymała szeregu złożonych zobowiązań, m.in. przyznanej
ustawą autonomii i samorządu dla Galicji (Dz.U. 1922, nr 90, poz. 829)
czy zagwarantowanych w konstytucji praw i swobód obywatelskich oraz udziału
w życiu politycznym.
Z jednej strony Ukraińska Organizacja Wojskowa prowadziła akcje terrorystyczne
na terenie Galicji Wschodniej, gdzie np. latem i jesienią 1922 r. nacjona-
1 Wymieniono tylko te kościoły i związki wyznaniowe, których liczba wiernych (wyznawców) przekraczała
w 2000 r. 1000 osób.
2 Ochrzczeni.
3 Głosiciele.
Źródło: GUS, 1930–2003, R. 51, tabl. 36(95), R. 61, tabl. 32(147); GUS, 2000; Urban, 1994.
272 Ludność Polski w XX w.
liści ukraińscy podpalili około 2300 obiektów, z drugiej władze administracyjne
ograniczały zatrudnienie Ukraińców w instytucjach państwowych, zastępowały
ukraińskojęzyczne szkoły szkołami utrakwistycznymi (tzn. z dwoma językami
wykładowymi) z dominującym językiem polskim, ograniczały posługiwanie się
językiem ukraińskim w urzędach państwowych, preferowały lokacje osadników
wojskowych kosztem potrzeb społeczności ukraińskiej. Polityka władz spychała
ludność ukraińską na pozycje skrajnego nacjonalizmu i szowinizmu wykorzystywanego
i podsycanego zarówno przez OUN (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów)
jak i przez działaczy komunistycznych. Wyjątkiem była polityka dialogu
polsko−ukraińskiego prowadzona w latach 1928–1937 na Wołyniu przez wojewodę
Henryka Józewskiego, odwołanego w kwietniu 1938 r. Nacjonaliści ukraińscy
organizowali akty sabotażu i terroru5 skierowane przeciwko polskim urzędom,
ziemianom i osadnikom. Władze polskie odpowiadały akcjami pacyfikacyjnymi,
niszczeniem cerkwi przez policję i wojsko i stosowaniem upokarzających praktyk
odpowiedzialności zbiorowej (rewizje w domach, niszczenie sprzętu i żywności,
wymierzanie chłosty). Eskalacja konfliktu narodowościowego nasiliła się z początkiem
lat 30., kiedy to jesienią 1930 r. (od 16 września do 30 listopada 1930 r.)
przeprowadzono pierwszą akcję pacyfikacyjną w Małopolsce Wschodniej w 450
wsiach na terenie 16 powiatów. Po śmierci Józefa Piłsudskiego do głosu w wojsku
doszła skrajna prawica nacjonalistyczna, która chciała spolonizować kościół
prawosławny prowadząc akcję konwersyjną (przechodzenie na katolicyzm) wśród
ludności prawosławnej; najbardziej znany jest przykład działalności konwersyjnej
Korpusu Ochrony Pogranicza w 1937 r. w prawosławnej wsi Hrynki w powiecie
krzemienieckim na Wołyniu6.
Innym sposobem „umacniania polskości”, organizowanym przez wojsko,
było tworzenie wśród Ukraińców „gniazd” tzw. szlachty zagrodowej. Polegało to
na „wyszukiwaniu” zrutenizowanych i zubożałych potomków polskiej szlachty
szaraczkowej i zachęcaniu ich, również za pomocą nacisków administracyjnych
i drobnych przywilejów (wycieczki i kolonie dla dzieci), do porzucania społeczności
ukraińskiej. Akcja zapoczątkowana na Łemkowszczyźnie objęła Małopolskę
Wschodnią i po paru latach, na przełomie 1938/1939, istniało 800 „kół” i „gniazd”
skupiających w trzech województwach małopolskich ponad 530 tys. członków wraz
z rodzinami (Pobóg−Malinowski, 1990, s. 824). Akty ukraińskiego oporu (podpa-
5 Nieudane zamachy na Józefa Piłsudskiego (Lwów, 25 IX 1921) i prezydenta RP Stanisława
Wojciechowskiego (Lwów, 5 IX 1924), wychłostanie wojewody poleskiego, miejscowego biskupa
i komendanta policji (Brześć, 24 IX 1924), śmiertelny zamach na Stanisława Sobińskiego kuratora
szkolnego (Lwów, 19 X 1926), zabójstwo posła na sejm i zwolennika porozumienia polsko−ukraińskiego
Tadeusza Hołówki (Truskawiec, 29 VIII 1931) i ministra spraw wewnętrznych odpowiedzialnego
za pacyfikowanie ukraińskich wsi Bronisława Pierackiego (Warszawa, 15 VI 1934). Po zabójstwie
Pierackiego dekretem Prezydenta RP stworzono w Berezie Kartuskiej obóz koncentracyjny dla
więźniów politycznych. W latach 1921–1939 nacjonaliści ukraińscy przeprowadzili 63 zamachy,
w których zginęło 25 Polaków, jeden Rosjanin, jeden Żyd i 36 Ukraińców (Hrycak, 2000, s. 200).
6 Maria Dąbrowska (1988, s. 256) w swoim pamiętniku pod datą 28 marca 1938 r. zapisała:
„Na Wołyniu ma być zastosowana do Ukraińców polityka pruska, policyjno−eksterminacyjna, taka
jaka była w Poznańskiem za czasów niewoli. Bóg ciężko Polskę za to ukarze!”, a 12 kwietnia 1938 r.
(s. 257–258): „Biedny Wołyń. Zostaną na nim tylko Hrynki (o których już głośno w Europie)
i wojsko w roli polskich Krzyżaków, nawracających postrachem i przekupstwem z prawosławia na
katolicyzm. Moralnie – ohyda; politycznie – kliniczna głupota, obłęd, za który Polska ciężko płacić
będzie.”
Język, narodowość, wyznanie 273
lanie polskich zagród, niszczenie zbiorów, pobicia) przeciwko rozbijaniu jedności
narodowej miała złamać druga, bardziej brutalna, akcja pacyfikacyjna przeprowadzona
w 1938 r. w województwie tarnopolskim przez gen. Gustawa Paszkiewicza
(Zieliński, 1983, s. 269).
Równie brutalną akcję przeprowadzono na Podlasiu i Chełmszczyźnie z inicjatywy
biskupa lubelskiego Mariana Fulmana zaniepokojonego przechodzeniem
unitów na prawosławie i modlących się w opuszczonych cerkwiach i kościółkach
(Zieliński, 1983, s. 269); według innego źródła biskup w liście pasterskim z 2
czerwca 1938 r. potępił likwidację cerkwi (Grünberg i Sprengler, 2005. s. 453).
Wojsko i policja do sierpnia 1938 r. zniszczyła na tym obszarze 138 obiektów kultu
religijnego, a na Wołyniu 183 obiekty. Nacjonaliści ukraińscy odpowiedzieli serią
zamachów terrorystycznych. Uważa się, że niszczenie cerkwi było główną przyczyną
wybuchu nienawiści do Polaków po 1938 r. i mordowania ich w 1939 r., gdy
uciekali na wschód przed Niemcami, a także w 1943 r.
Dalsze zaostrzenie konfliktu polsko−ukraińskiego na Kresach Wschodnich przyniosła
okupacja niemiecka w latach 1941–1944. Niemcy stosowali zasadę „dziel
i rządź” podsycając wzajemne antagonizmy. Nacjonaliści ukraińscy zmierzali do
usunięcia Polaków z Małopolski Wschodniej i Galicji, aby nie stanowili przeszkody
na drodze przyłączenia tych ziem do przyszłego państwa ukraińskiego. Pierwsze
antypolskie akcje ze strony ukraińskich nacjonalistów nastąpiły na Wołyniu
pod koniec 1942 r. Nasiliły się od wiosny 1943 r. po przejściu policji ukraińskiej
w służbie niemieckiej do UPA (Ukraińska Powstańcza Armia), a w kwietniu i maju
nastąpiły masowe ataki oddziałów UPA wspierane przez chłopstwo ukraińskie na
polskie wsie, które palono, mieszkańców z okrucieństwem mordowano, dobytek
rabowano i zajmowano ziemię. Uratowani z pogromów uciekali do większych miast,
skąd wywożono ich masowo do przymusowe roboty do Rzeszy Niemieckiej. Część
uciekinierów wyjechała za Bug do Generalnego Gubernatorstwa, znajdując schronienie
u rodzin i znajomych. Od kwietnia 1943 r. Polacy w obronie przed zagładą
zaczęli organizować silne bazy samoobrony i oddziały partyzanckie. Szczyt terroru
i eksterminacji ludności polskiej na Wołyniu nastąpił w lipcu i sierpniu 1943 r.
Pod koniec 1943 r. fala rzezi przeniosła się do Galicji Wschodniej i na Lubelszczyznę.
„Straty ludności polskiej na Wołyniu w wyniku przeprowadzonej czystki
etnicznej ocenia się na 50–70 tysięcy” (Filar, 1998, s. 88). Władysław Siemaszko
i Ewa Siemaszko w swojej pracy podają, że na Wołyniu w latach 1939–1945
w 1642 miejscowościach zamieszkałych przez Polaków zginęło z rąk ukraińskich
nacjonalistów 36,5 tys. osób, w tym 19 tys. znanych z nazwiska, ale rzeczywiste
straty wynoszą według autorów 50–60 tysięcy (Siemaszko i Siemaszko, 2000).
Łączne straty ludności polskiej na Wołyniu obejmujące zabitych, rannych,
wywiezionych na roboty do Niemiec i uciekinierów wyniosły około 150 tys. osób.
Oprócz strat osobowych ludność polska poniosła ogromne straty materialne. „Z
ogólnej liczby 1145 wiejskich osiedli polskich oraz osiedli z przewagą polskich
mieszkańców, liczących w sumie ponad 31 tys. zagród, zniszczonych zostało na
Wołyniu przez OUN i UPA 1055 osiedli z 27 360 zagrodami; 29 osiedli zniszczyli
Niemcy w czasie akcji pacyfikacyjnej, a tylko 61 osiedli przetrwało wojnę, lecz i
te zostały zniszczone przez władze sowieckie po ewakuacji Polaków” (Filar, 2002,
s. 296). Straty ukraińskie na Wołyniu na skutek akcji odwetowych i polskiej
274 Ludność Polski w XX w.
samoobrony pochłonęły przynajmniej 2–2,2 tys. osób (Hryciuk, 1999, s. 262),
ale prawdopodobnie wyniosły 10–12 tys. osób. Natomiast straty ludności polskiej
w wyniku akcji ukraińskiej na obszarze województw lwowskiego, tarnopolskiego
i stanisławowskiego w latach 1941–1945 szacowane są na 20–25 tys. osób. Straty
polskiej ludności cywilnej w wyniku działalności nacjonalistów ukraińskich
w latach 1939–1947 na ziemiach południowo−wschodniej Polski w jej powojennych
granicach strona polska szacuje na 5–6 tys. osób.
szczerze mówiąc mordów to nie usprawiedliwia, ale nie są to piękne karty w naszej historii
AnnaP -- 23.07.2008 - 13:43