dlatego właśnie kolor jego skóry, czy raczej jej ODCIEŃ, jest dla mnie mniej ważny. Choć dla świata już nie. Myślę, że Obama będzie kimś ważnym i ogólnie akceptowanym przez całą Afrykę. Inaczej postrzegać go będą też kraje Ameryki Południowej, zwłaszcza te ze znaczną ilością obywateli o podobnym odcieniu skóry…
Gorzej z krajami muzułmańskimi, bo Obama będąc kiedyś wyznawcą Allaha porzucił go, jest więc odszczepieńcem, a fanatycy islamscy karzą za to śmiercią.
Igło,
dlatego właśnie kolor jego skóry, czy raczej jej ODCIEŃ, jest dla mnie mniej ważny. Choć dla świata już nie. Myślę, że Obama będzie kimś ważnym i ogólnie akceptowanym przez całą Afrykę. Inaczej postrzegać go będą też kraje Ameryki Południowej, zwłaszcza te ze znaczną ilością obywateli o podobnym odcieniu skóry…
Gorzej z krajami muzułmańskimi, bo Obama będąc kiedyś wyznawcą Allaha porzucił go, jest więc odszczepieńcem, a fanatycy islamscy karzą za to śmiercią.
jotesz -- 05.11.2008 - 09:07