O to, to, proszę Pana. A nawet jeszcze więcej, bo bezrobocie nie rozróżnia koloru skóry jakoś specjalnie, co nie znaczy że nie rozróżnia wcale.
Coś bredzę chyba. To z niewyspania, proszę wybaczyć.
Zmierzałem wszakże do tego, że dziś albo jutro (?, znowu zwalę na pomieszanie rozumu spowodowane brakiem snu) ukaże się raport z rynku pracy w USA. I jakby to powiedzieć... będzie kiepski, żeby nie powiedzieć – bardzo kiepski.
(Giełdy się zaczerwienią pewnie.)
I to jest kolejny problem, rosnący z każdym miesiącem, z którym będzie się musiał zmierzyć pan Obama. Oprócz tych wszystkich, które Pan już wcześniej wymienił.
Panie Lorenzo
O to, to, proszę Pana. A nawet jeszcze więcej, bo bezrobocie nie rozróżnia koloru skóry jakoś specjalnie, co nie znaczy że nie rozróżnia wcale.
Coś bredzę chyba. To z niewyspania, proszę wybaczyć.
Zmierzałem wszakże do tego, że dziś albo jutro (?, znowu zwalę na pomieszanie rozumu spowodowane brakiem snu) ukaże się raport z rynku pracy w USA. I jakby to powiedzieć... będzie kiepski, żeby nie powiedzieć – bardzo kiepski.
(Giełdy się zaczerwienią pewnie.)
I to jest kolejny problem, rosnący z każdym miesiącem, z którym będzie się musiał zmierzyć pan Obama. Oprócz tych wszystkich, które Pan już wcześniej wymienił.
Pozdrawiam.
Kazik -- 05.11.2008 - 15:22