najzabawniejsze, że kiedyś też pisałem o ludziach- wyrzutach sumienia, więc cóż ja więcej mogłem napisać. Poza tym, że Terlikowskiego znam tylko z jednego albo dwóch tekstów, zatem nie mam wyrobionego zdania.
Nawet widziałem Pana wpis, ale postanowiłem, w ramach niemego protestu przeciw rytuałowi, (bo na etatowego pierwszego nie ma co liczyć)dać komuś innemu szansę.:).
I naprawdę cieszę się z obserwacji poczynionych przez Sergiusza.
Martwi mnie tylko, że nie został zauważony włączony przeze mnie automatyczny autocenzor, tonizer i spolegliwator.:)
Np. wczorajsze moje niezrozumienie pewnego komentarza, wyniknęło przede wszystkim z absurdalnego, jednoznacznego i kategorycznego wskazania intelektualnego miażdżyciela.:) Przez grzeczność, by nie zaogniać sytuacji, tego nie napisałem:). Nie uległem też paskudnej prowokacji, mającej na celu wywołanie kolejnej awantury:)
Zresztą cała ta karykatura, którą trafnie dostrzegł Sergiusz jest w miejscu gdzie wczoraj bawiłem.
I dworzanin wielbiący: „miażdzycielu intelektualny”:)))
I dworzanin czujno- wspierający: „bierz się za głoszenie Dobrej Nowiny,a nie za zglizliwe polemiki prawicowe”???
I dwórka w spazmach: „ty bliadskij samuray”!!!
I Pan: „ a ulżyj sobie dziewczę”;)
I niezbędnik nawigacyjny; ciebie lubię... ciebie lubię...a ty jesteś bzytki..:)
Panie Referencie,
najzabawniejsze, że kiedyś też pisałem o ludziach- wyrzutach sumienia, więc cóż ja więcej mogłem napisać. Poza tym, że Terlikowskiego znam tylko z jednego albo dwóch tekstów, zatem nie mam wyrobionego zdania.
Nawet widziałem Pana wpis, ale postanowiłem, w ramach niemego protestu przeciw rytuałowi, (bo na etatowego pierwszego nie ma co liczyć)dać komuś innemu szansę.:).
I naprawdę cieszę się z obserwacji poczynionych przez Sergiusza.
Martwi mnie tylko, że nie został zauważony włączony przeze mnie automatyczny autocenzor, tonizer i spolegliwator.:)
Np. wczorajsze moje niezrozumienie pewnego komentarza, wyniknęło przede wszystkim z absurdalnego, jednoznacznego i kategorycznego wskazania intelektualnego miażdżyciela.:) Przez grzeczność, by nie zaogniać sytuacji, tego nie napisałem:). Nie uległem też paskudnej prowokacji, mającej na celu wywołanie kolejnej awantury:)
Zresztą cała ta karykatura, którą trafnie dostrzegł Sergiusz jest w miejscu gdzie wczoraj bawiłem.
I dworzanin wielbiący: „miażdzycielu intelektualny”:)))
I dworzanin czujno- wspierający: „bierz się za głoszenie Dobrej Nowiny,a nie za zglizliwe polemiki prawicowe”???
I dwórka w spazmach: „ty bliadskij samuray”!!!
I Pan: „ a ulżyj sobie dziewczę”;)
I niezbędnik nawigacyjny; ciebie lubię... ciebie lubię...a ty jesteś bzytki..:)
Pozdrawiam
yassa -- 27.11.2008 - 11:04