Zmiana ordynacji była jedną z wielu, niedotrzymanych obietnic przedwyborczych PO. Wiem, że tuż po wygranych wyborach politycy zapadają na gwałtowną amnezję i zapominają dzięki jakim obietnicom udało im się wspiąc na parlamentarny stołek. Ale tylko wyborcy mogą starać się egzekwować wypełnienie tych zobowiązań.
Przeciez taki poseł nie wziął się znikąd, poza parlamentem nadal funkcjonuje w jakiejś społeczności, podobno niektórzy nawet biura poselskie utrzymuja i spotykaja się ze swoimi wyborcami ;)
To kwestia uświadomienia wyborcom ich siły sprawczej i odpowiedniej mobilizacji.
Samo się nie zrobi, ktoś musi zacząć.
>Jacku
Zmiana ordynacji była jedną z wielu, niedotrzymanych obietnic przedwyborczych PO. Wiem, że tuż po wygranych wyborach politycy zapadają na gwałtowną amnezję i zapominają dzięki jakim obietnicom udało im się wspiąc na parlamentarny stołek. Ale tylko wyborcy mogą starać się egzekwować wypełnienie tych zobowiązań.
Przeciez taki poseł nie wziął się znikąd, poza parlamentem nadal funkcjonuje w jakiejś społeczności, podobno niektórzy nawet biura poselskie utrzymuja i spotykaja się ze swoimi wyborcami ;)
Delilah -- 28.01.2009 - 22:33To kwestia uświadomienia wyborcom ich siły sprawczej i odpowiedniej mobilizacji.
Samo się nie zrobi, ktoś musi zacząć.