w sumie mam wystarczająco dużo własnych problemów, by jeszcze świata problemy rozwiązywać i uszczęśliwiać ludzkość wolnością czy rozwiązaniami jakimiś cudownymi…
Pozdrawiam rozbity w sumie.
Ja się tam nie zamyslam nad tym,
w sumie mam wystarczająco dużo własnych problemów, by jeszcze świata problemy rozwiązywać i uszczęśliwiać ludzkość wolnością czy rozwiązaniami jakimiś cudownymi…
Pozdrawiam rozbity w sumie.
grześ -- 12.10.2009 - 18:17