O mamusiu…
Przypomina mi to wczorajszy wieczór kiedy wzięłam sobie książeczkę jednego Japończyka do dokończenia, tak dla zrelaksowania się przed odpoczynkiem. Okazało się, że to jest całkiem o duchach, no i się zrelaksowałam.
Kiedy tylko zaczęłiśmy o tym mówić mój telefon kom zaświecił się bez przyczyny. Zdurniał czy co?
Bażancie takiej recenzji spodziewać się nie mogłam. Dumna i blada, z wysoko uniesionym czołem udam się spać. Tak też się obudzę.
pururu na dobrą noc i jeszcze lepszy wtorek, który jest poniedziałkiem.
Tej samej nocy????
O mamusiu…
Przypomina mi to wczorajszy wieczór kiedy wzięłam sobie książeczkę jednego Japończyka do dokończenia, tak dla zrelaksowania się przed odpoczynkiem. Okazało się, że to jest całkiem o duchach, no i się zrelaksowałam.
Kiedy tylko zaczęłiśmy o tym mówić mój telefon kom zaświecił się bez przyczyny. Zdurniał czy co?
Bażancie takiej recenzji spodziewać się nie mogłam. Dumna i blada, z wysoko uniesionym czołem udam się spać. Tak też się obudzę.
pururu na dobrą noc i jeszcze lepszy wtorek, który jest poniedziałkiem.
Gretchen -- 26.01.2010 - 01:40