podejrzewam, że jesli komuś język jest potrzebny/ma motywację/sprawia mu to przyjemność nauczy się on w końcu tego języka.
W ograniczonym może zakresie czy zajmie mu to dużo więcej niż komuś bardziej uzdolnionemu, ale się nauczy.
Znaczy motywcja, poczucie, że to jest niezbędne plus ciekawość i tyle:) trza.
P.S. Abstrahuję od rzeczywistości szkolnej, tu trudniej, bo motywacji bezpośredniej najczęściej brak (no chyb że uczeń np. wyjeżdża za kilka miesięcy do Niemiec czy gdzieś)
No właśnie ja nie wiem, czy są takie jednostki
podejrzewam, że jesli komuś język jest potrzebny/ma motywację/sprawia mu to przyjemność nauczy się on w końcu tego języka.
W ograniczonym może zakresie czy zajmie mu to dużo więcej niż komuś bardziej uzdolnionemu, ale się nauczy.
Znaczy motywcja, poczucie, że to jest niezbędne plus ciekawość i tyle:) trza.
P.S. Abstrahuję od rzeczywistości szkolnej, tu trudniej, bo motywacji bezpośredniej najczęściej brak (no chyb że uczeń np. wyjeżdża za kilka miesięcy do Niemiec czy gdzieś)
grześ -- 23.02.2010 - 15:18