Każde blogowisko jest grajdołem. Ze swoja hierarchią, “dolami” blogerskimi, gwiazdami, sympatiami, animozjami, wkurwianiem i podbechtywaniem, ambicjami, kompleksami itp.itd.
Nie są wolni od tego ani blogerzy, ani komentatorzy, ani admini, ani czytelnicy.
Ale też właśnie O TO DOKŁADNIE CHODZI!
Można sobie sympatycznie gaworzyć o niczym, można się kłócić całkiem ostro.
Można – TEORETYCZNIE!
Bo na przeszkodzie staja gusta, ambicje i te wszystkie wymienione na wstępie cechy “ciał decyzyjnych”.
Umiejetność lawirowania miedzy tym, co sie chce powiedzieć a tym w jaki sposób będzie sie ograniczanym w mozliwościach swobodnej, WOLNEJ wypowiedzi – to zabawa przynosząca mnóstwo wiedzy o ludziach.
Masz rację: ani S24 ani TXT nie jest wolne od takich właśnie wad.
Ale popatrz ile dobrych tekstów powstaje i tu i tam. Popatrz czym tu i tam się żyje.
Czy tam ktos zajmuje się tym co piszą w TXT?
Jak myślisz dlaczego nikogo to nie interesuje?
Przecież nie z zazdrości.
Zapowiadało się fajnie.
Myśle, że nie bez znaczenia stały sie sprawy finansowe i zbudzone nimi poczucie władzy.
Nie da się wkurzającymi mnie zresztą, bo sa takie straszliwie ZASTĘPCZE, “jutubkami” zastąpić SŁOWA.Autorskiego słowa.
Dlatego TXT przegrywa.
Grzesiu
Każde blogowisko jest grajdołem. Ze swoja hierarchią, “dolami” blogerskimi, gwiazdami, sympatiami, animozjami, wkurwianiem i podbechtywaniem, ambicjami, kompleksami itp.itd.
Nie są wolni od tego ani blogerzy, ani komentatorzy, ani admini, ani czytelnicy.
Ale też właśnie O TO DOKŁADNIE CHODZI!
Można sobie sympatycznie gaworzyć o niczym, można się kłócić całkiem ostro.
Można – TEORETYCZNIE!
Bo na przeszkodzie staja gusta, ambicje i te wszystkie wymienione na wstępie cechy “ciał decyzyjnych”.
Umiejetność lawirowania miedzy tym, co sie chce powiedzieć a tym w jaki sposób będzie sie ograniczanym w mozliwościach swobodnej, WOLNEJ wypowiedzi – to zabawa przynosząca mnóstwo wiedzy o ludziach.
Masz rację: ani S24 ani TXT nie jest wolne od takich właśnie wad.
Ale popatrz ile dobrych tekstów powstaje i tu i tam. Popatrz czym tu i tam się żyje.
Czy tam ktos zajmuje się tym co piszą w TXT?
Jak myślisz dlaczego nikogo to nie interesuje?
Przecież nie z zazdrości.
Zapowiadało się fajnie.
Myśle, że nie bez znaczenia stały sie sprawy finansowe i zbudzone nimi poczucie władzy.
Nie da się wkurzającymi mnie zresztą, bo sa takie straszliwie ZASTĘPCZE, “jutubkami” zastąpić SŁOWA.Autorskiego słowa.
Dlatego TXT przegrywa.
Chcesz wiedzieć co widzę tutaj?
RRK -- 23.02.2010 - 20:23No to już wiesz.