Dobre obyczaje (bez priorytetu pilności)

Pod pełnym żalu i słusznej złości poście pana blogera-którego-nick-zaczyna-się-na-w. Bardzo pouczająca dyskusja.

I taka wymiana zdań pomiędzy Szanownym Panem Merlot i w.w. blogerem

Merlot: “I dlaczego do upadłego bronisz czci swojego nicka?”

B-K-N-Z-S-N-W: “Bronię dobrego obyczaju. Tłumaczyłem to już.”

Czego broni pan bloger-którego-nick-zaczyna-się-na-w?

garść evergreenów tegoż osobnika:

W kwestii Stopczyka chuja.

Słuchaj palancie.

Zrozumiałeś palancie?

Zaprawdę powiadam wam! Obyczaje pan bloger-którego-nick-zaczyna-się-na-w ma prima sort!

Pozdrawiam wszystkich Polaków…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

:)

Ktokolwiek to jest…

[ost. Halo, jest tu kto?]


Docencie

I po co?
Ja wiem, że to boli, ale po co teraz jątrzyć?

Przecież wiesz, że palantem nie jesteś, bo to przecież taka gra, a to słowo na “ch”,

Hmmm…


Algo

po to żeby było po równo .. .

nie zamierzam stać w kącie bo pan o którym piszę tak chce … po prostu … chba mam prawo, prawda?

ja nie jątrzę ... napisałem coś niekulturalnego? złośliwego, poniżej pasa? chyba nie …

a ha … obiecuję, że to już the end ;-)

“Nie ma Boga, jest motór.”


Docent

cudnie, fakt, to było tzw. oddane.

Pozdrawiam sennie.:D


Algo

dobrej nocy :)

“Nie ma Boga, jest motór.”


Docencie

dzięki, dobrze, że nie życzysz mi spokojnej.;P

Bo jeszcze za młoda jestem na te spokojne. >żart<

Dobranoc.


he he

i bardzo dobrze ;)

“Nie ma Boga, jest motór.”


Docent

Nie wziąłeś czegoś pod uwagę: po prostu dla w. te odzywki to właśnie owe dobre obyczaje.

No przeciez to logiczne.
Tak czy nie?

I`m sexy motherfucker!


Mad

no cóż ... każdy ma takie obyczaje jakie wyniósł z domu

i jak tu nie kultywować relatywizmu :)

odpowiadam więc: tak …

“Nie ma Boga, jest motór.”


Ano właśnie

Szkoda, że faciu sam się na siebie nadziewa.
No, ale sam tak chciał.

Bajdełej: dorwałeś już sątrak z “Juno”?

I`m sexy motherfucker!


nie

w ogle jeszcze nie interesowałem się Juno dogłębniej ;) czekam aż dobry człowiek z Wietrznego Miasta kopsnie mi DVD

a jak tam Juno na Oskarach? bo wiem tylko że Coenowie wymietli

“Nie ma Boga, jest motór.”


:)

ładne, a skrót tyż ciekawy, choc ogólnie chyba nie ma co ciągnąć tematu.
Pzdr

P.S. I kiedy, kurde, napiszesz o black metalu, a nie jakimis pierdołkami się zajmujesz?
:)


>grzesiu

nie ma i nie będę:)

a co do bleku … hmmm a uczucia chrześcijańskie? mam coś już skrobnięte ale jak doszedłem do Norwegii to się zrobiło gorąco :)

“Nie ma Boga, jest motór.”


Juno

Oscar za scenariusz oryginalny, co bardzo mi odpowiada chociazby z tego powodu, ze okazuje sie kolejny raz, ze to historia jest najwazniejsza, a nie ekwilibrystyka i efekty specjalne. Miło, ze Akademia to docenila.
Ale kwasnie jest to, ze Oscar za efekty poszedl do “Zlotego kompasu”.

I`m sexy motherfucker!


groźny aligator

Pod moim wpisem o “Katyniu” Oszust Jeden ma cos do ciebie.

I`m sexy motherfucker!


Mad

“to historia jest najwazniejsza, a nie ekwilibrystyka i efekty specjalne”

tak było, jest i będzie

amen :)

“Nie ma Boga, jest motór.”


Docencie,

kurde, sztuka ma nie znać tabu:), więc trudno, uczucia trza odstawić na bok…

A tak poważnie to niezłe świry z tych niektórych skandynawskich metalowców, jak czasem wywiady czytałem, zresztą słyszałem, ze jeden z jakiegos zespołu (Burzum? Emperor? cuś innego?) to w jakieś morderstwo był zamieszany.

Kurde, teraz przejrzałem wikipedie, to oni wszyscy w jakies pobicia, przestępstwa, antychrzescijańskie cusie byli zamieszani (jeszcze z Mayhem goście tyż)

A ja pamiętam mój happening w macdonaldsie w Reszowie, gdzie ze znajomymi się wywodziłem, jacy black metalowcy są szurnięci i cytowałem goscia z jakiegoś zespołu chyba tyż skandynawskiego i jego teksty w stylu ,,chcemy zniszczyć chrześcijaństwo”.
Troszkę jednak za głośno chyba tę fraze wykrzyknąłem , wszyscy obok się popatzryli zaniepokojeni (dobrze, że pana P.P. nie było w pobliżu:), ni słoni żadnych)

Zresztą ja mam szczęscie do bycia niezrozumianym, kiedyś jak z koleżanką o ,,Juliettcie” czy ,,sodomie” de Sade`a rozmawialimy, to ktoś tyż na nas jak na jakichś totalnych prewersyjnych zboczenców się popatrzył, chyba mial wrażenie, że swoje doświadczenia opowiadmy:)

Sorry za te dygresje, ale tak mi się skojarzyło.


>Grzesiu

odnośnie Norwegów – wszystko to opiszę bo akurat jestem w temacie

podpalenia kościołów, gwałty, tortury, morderstwa, rasizm, naziolstwo ... patologia jednym słowem, ale historia ciekawa

pozdro … cz 1 Prekursorzy już wisi :) zapraszam

“Nie ma Boga, jest motór.”


przeniosłem tę bitkę w kisielu do archiwum

“po to żeby było po równo” ;)

P.S. czy to znowu halny wieje?


halny

to raczej w górach :)

“Nie ma Boga, jest motór.”


Subskrybuj zawartość