Polska ponownie przedmurzem chrześcijaństwa

Już wiadomo dlaczego patriotyczna prawica toczy niezrozumiałe boje w sprawie traktatu. Dotychczas spory toczyły się o ilość głosów dla naszego państwa, o dopłaty i tym podobne. Dzisiaj prezydent Lech Kaczyński powiedział dlaczego PiS jest na nie – otóż chodzi o obronę religii, katolickiej wiary i chrześcijańskich wartości. Wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego to najlepszy dowód na to że PiS-owi, pozostającemu pod wpływem Rydzyka, marzy się państwo wyznaniowe.

“Postanowienia Traktatu związane z wiarą katolicką muszą zostać tak mocno zabezpieczone, jak to w prawie świeckim jest możliwe. Istnieje taka możliwość, przez odpowiedni tekst ustawy ratyfikacyjnej, a są tacy, którzy tych elementów do tekstu nie chcą wprowadzić .”

“Dobrzy Polacy są też wśród przedstawicieli innych wyznań i wśród niewierzących, ale większość z nas to katolicy.”

Takie poglądy w XXI wieku głosi głowa państwa demokratycznego i tolerancyjnego. I tak plus za to że prezydent łaskawie zaliczył do dobrych Polaków ateistów i chociażby świadków Jehowy. Oczywiście można się zastanawiać, co to znaczy być dobrym Polakiem w rozumieniu Kaczyńskiego, sądzę że odpowiedź byłaby chyba niemiła dla każdego kto nie głosował na Prawo i Sprawiedliwość. Prezydent postanowił także przypomnieć o tym że jest homofobem:

Ta karta zawiera, żeby było jasne, w większości postanowienia całkowicie słuszne, ale są tam też postanowienia, z których mogą wynikać później prawa do małżeństw, które nie są związkiem kobiety i mężczyzny.

I tak o to już wiemy dlaczego PiS nie chce traktatu bez swojej „preambuły” – zagrożona jest wiara i moralność obywateli. Rydzyk rozpętał bój o traktat, najpierw dołączył zakon Marka Jurka, teraz PiS. PO zamiast „olać” katolickich fanatyków, próbuje (czy też próbowała) z nimi negocjować. A ja czekam kiedy za granicą znów pojawią się artykuły opisujące Polaków jako ciemnych, zacofanych ultra-katolików. I najgłośniej znów będą protestować ci, którzy taki obraz budują.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

To takie plemienne myślenie niestety nie tylko Pana Prezydenta ,

a mnie marzy się obywatelskie społeczeństwo, bo pierwsze jestem człowiekiem , potem ja- akurat kobietą , tu się urodziłam więc jestem polską obywatelką , jestem Europejką .
Wiara katolicka lub inna lub o zgrozo!!! żadna to w moim rozumieniu jest prywatna sprawa i dlatego projekt pt “unia europejska” do mnie przemawia i nie uważam by przez Unię moje prawa były ograniczane czy suwerenność naszego kraju, natomiast tu w Polsce nie brakuje takich grup, samozwańczych autorytetów które ochoczo co rusz dzielą obywateli naszego państwa na lepszych i gorszych wg własnych widzimisię i to za nasze podatników pieniądze a i te z Unii też.

I przypuszczam,że tak się stanie:
“ za granicą znów pojawią się artykuły opisujące Polaków jako ciemnych, zacofanych ultra-katolików. I najgłośniej znów będą protestować ci, którzy taki obraz budują.”


@ arundati.roy

Właśnie to dzielenie Polaków na patriotów i łże-patriotów najbardziej mnie wku..ia. I jeszcze ta łaskawość prezydenta twierdzącego że nie-katolicy też mogą być dobrymi Polakami.

Pzdr.


Kriskul, problem jest chyba w ogóle

w tym, ż eprezydent orzeka o ,,dobroci” czy ,,złości” bycia Polakiem, kryteria są mniej ważne, gdyby wyrózniał ateistów byłoby tyż niefair.
A co do potwierdzania obrazu, to pisałem to już dziesiątki razy tym, co bronią antysemickich poglądów czyz achowań.
By nie mieli póxniej żadnych pretensji gdy wyczytają zmanipulowaną i nieprawdziwą opinię o polskim antysemityzmie.


@ grześ

To jest takie koło zamknięte. Np Kaczyński palnie coś o Niemcach, Ci napiszą że jest antyniemiecki i Kaczor zaczyn się awanturować że Niemcu mu przypinają łatkę antyniemieckiego.

Kaczyńscy robią coś czego wcześniej nie robił żaden polityk – oceniają kto jest dobrym Polakiem i patriotą a kto nie. I tym chyba u mnie najbardziej przegrywają.

Pzdr.


a ja w 99%

jestem człowiekiem, reszta to inne składniki mojej tożsamości :)

“Lekáme se cholery a přece je alkohol mnohem horší metlou než cholera.”
..::Honoré de Balzac::..


@ Docent Stopczyk

1% to szatani ? ;)


Ja bardzo proszę

o uświadomienie, bo mnie właściwie martwią jedynie te małżeństwa homoseksualne. Jakoś tak podchodzę do instytucji małżeństwa konserwatywnie bardzo, sakrament, rodzina itd.
Nie znam homoseksualistów, a tym bardziej pary, czy oni faktycznie potrzebują ślubu?
Gdyby się ktoś zastanawiał, nie mieszkałam ostatnie 20 lat w lesie…


>kriskul

wiesz, nie mam pewności, ale gdyby to było 6,66% to już nie miałbym żadnych wątpliwości :)

“Lekáme se cholery a přece je alkohol mnohem horší metlou než cholera.”
..::Honoré de Balzac::..


@ AnnaP

Nie sądzę żeby to musiał być ślub, we Francji wprowadzili możliwość legalizacji związków par homoseksualnych ale z okrojonymi przywilejami jakie mają “normalne” małżeństwa (nie mogą adoptować dzieci).
Sądzę że polskim parom homoseksualnym bardziej chodzi o takie sprawy jak np dziedziczenie itp.


@ Docent Stopczyk

:)


kriskul

przecież takie sprawy załatwia się zwykłym aktem notarialnym


AnnaP

ale czego się tak tym martwisz? przecież nikt ci się nie każe z inną babą żenić :)

“Lekáme se cholery a přece je alkohol mnohem horší metlou než cholera.”
..::Honoré de Balzac::..


ja się nie martwię

no ja wiem, dla Was facetów, małżeństwo to koniec wolności…, a dla mnie coś ...tak chyba o to mi chodzi, coś uświęconego, no nie pasuje mi do homo ślub, tak mam zakodowane chyba
a swoją drogą był czas żeby mi się żona przydała :)


no wiesz. powiem tak

ja nie utraciłem żadnej wolności póki co :)

a jeśli chodzi o to że to “coś uświęconego” to wiele małżeństw heteroseksualnych jest czystą fikcją, z drugiej strony są pewnie małżeństwa homoseksualne, które są uświęcone … każdy ma własne poczucie świętości i nic nikomu do tego. nie ma jednej definicji świętości (chociaż pewnie niejaki poldek by polemizował :))

takie jest moje zdanie

“Lekáme se cholery a přece je alkohol mnohem horší metlou než cholera.”
..::Honoré de Balzac::..


Dcencie

podpucha z tą wolnością była :)
A ja po prostu opieram swoje zdanie na wartościach chrześcijańskich i o ile nie przeszkadzają mi inne orientacje seksualne, tak małżeństwo, rodzinę rezerwuję dla związku kobiety i mężczyzny
zupełnie inną sprawą jest fakt, jakie są te związku heteroseksualne :))), fikcja to zbyt delikatne określenie
żyjemy z bagażem wielowiekowych stereotypów, braku tolerancji, szowinizmu, ale czy to powód do jeszcze większego skrzywiania wartości?


ja nie widzę żadnego skrzywiania wartości

w sytuacji gdy dwóch facetów/dwie kobiety chce żyć w związku i zabezpieczyć się materialnie i prawnie. po prostu nic mi do tego. to jest ich, dorosłych ludzi, sprawa.

مایکل: بهش گفت یا باید امضاش پای ورقه باشه یا مغزش!


ja też nic do tego nie mam

ale małżeństwo w cywiiizacji chrześcijańskiej to związek kobiety i mężczyzny
może niech sobie nazywają zastępczo “związek cywilny” albo “związek majątkowy”, “związek rodzinny” etc?
ech, nie ma co rozstrząsać, mam inne zmartwienia, dzięki za wymiane poglądów

pozdrawiam


nie no spoko

mnie nie chodzi o terminologię. to jest akurat mało ważne

مایکل: بهش گفت یا باید امضاش پای ورقه باشه یا مغزش!


Subskrybuj zawartość