Rewolucji ciąg dalszy

Kupiłem abonament Polityki, żeby przeczytać najnowsze teksty moich idoli: Żakowskiego i Sierakowskiego. I jestem pod wrażeniem. Serio. Znaczy, ręce opadają.

Sierakowski doczekał się ulubionego motywu walki klasowej w realu. Może chodzi o tzw. Augmented Reality? Tak czy owak. Gratulacje. Żakowski tymczasem zagaduje niczym bajarz-negocjator do desperata stojącego na gzymsie dziewiątego piętra. No pięknie!

OK, PiS robi co chce i nie ma z kim przegrać.

Ale kto nawarzył tego piwa?

Było Donaldu walczyć z reduty w Sopocie zamiast wygrzewać się w Brukseli i walkowerem Polskę Kaczorowi oddawać, i tylko z oddali paluszkiem grozić.

Bo przecież ciemny i biedny lud z dochodem poniżej tysiąca na głowę nie wziął władzy siłą, nie postawił elitom szubienic, ani szafotów z gilotyną.

Zwyczajnie wygrał w demokratycznych wyborach. Bo PiS okazał się politycznie bardziej skuteczny. Cwańszy. Tym razem.

Jak to się mogło w ogóle stać? Skandal!

Czy to nie elity przez własną gnuśność, pychę i pogardę dla ciemnego i biednego ludu, demonstrowaną na milion sposobów od 30 lat, nie sprezentowały władzy PiS-owi aby?

I teraz jeszcze zapowietrzają się, mamrocząc coś o niewdzięcznych chamach, którzy bez pozwolenia wybrali sobie ludowego komisarza zamiast oczytanego arystokraty?

Czyli, skoro przegraliśmy bo zbyt długo gardziliśmy ciemnymi biedakami, wygramy tylko jeśli będziemy gardzić nimi jeszcze mężniej?

Pusty śmiech mnie ogarnia!

Widać jeszcze daleka droga zanim impet tego ludowego kopniaka dotrze do durnych czupryn i uruchomi jakiś proces myślowy.

Albo i nie uruchomi.

To może by tak jakąś rewolucję wyrychtować? Albo chociaż strajk włoski? Może tyran skruszeje i ustąpi?

A demokracja? Jaka demokracja znowu! Sąd sądem, ale racja musi być po naszej stronie!

Średnia ocena
(głosy: 2)

komentarze

Panie Sergiuszu!

Rewelka!

Pozdrawiam


Ha to tak trochę z pozycji

Ha
to tak trochę z pozycji ‘ludu’ napiszę

zastanawiam się nad użyciem tutaj słowa ‘elity’
jednak ‘grupa trzymająca władzę’ jakoś bardziej mi pasuje
od elit jednak oczekuje się pewnych umiejętności, takich które nie wymagają namaszczenia przez ten czy inny salon, ale które można zademonstrować, których można dowieść – o, potrafię, popatrz
natomiast mamy problem, bo często w tej ‘grupie’ dopatrzyć się tych umiejętności nie potrafimy i chyba nie tylko z powodu naszego wrodzonego chamstwa
no nie powstają te wybitne dzieła czy to sztuki, czy myśli, czy technicznych umiejętności a jak patrzymy na wypowiedzi sędziów to się zastanawiamy jak osoby o tak małej lotności i kłopotach z logiką mogą o czymkolwiek rozsądzać
:D

druga rzecz, że w wyniku być może pewnego romantycznego dziedzictwa, może w związku z trudnymi okresami, kiedy zagrożony był nasz byt
oczekujemy pewnej służebnej roli elit wobec tej nieelitarnej reszty
może to pomyłka
może ‘socjalistyczne’ patrzenie
ale tak chyba mamy i być może odbieramy często postawę elit, które już sobie awansowały do Europy – w pojedynkę, być może czujemy, że i nie tylko w zakresie umiejętności ale także pewnej wierności, której byśmy oczekiwali
te elity egzaminu nijak zdać nie chcą
:D

zresztą, skoro to ‘durne czupryny’ to chyba nie za bardzo mogą być elitami
i nic do nich nie dotrze


jeszcze mały dodatek to że

jeszcze mały dodatek

to że mamy obecnie trochę bunt skierowany przeciwko elitom
jest chyba faktem
to chyba bardzo oburzało niektórych
będą się ciągnęły pewne porównania do rewolucji by brzmiało bardziej groźnie

ale jeśli elity źle spełniają swoją rolę (tu oczywiście subiektywna ocena ale jeśli popularna zyskuje pewien ciężar, może nawet bliski obiektywności)
to chyba ludzie mogą im po prostu powiedzieć – jesteście zwolnieni
?

i jeśli rzeczywiście coś potraficie sprawdźcie się w szerokim świecie
wszystko schrzanić to potrafimy i bez waszej pomocy
a może będzie i lepiej

:D


re: Rewolucji ciąg dalszy

więc postawiłbym pytanie

elity – czy aby na pewno?
a może mamy do czynienia ze zwykłą uzurpacją raczej średnio gramotnych ludzi


@adamkonrad

Elity to nam przetrzebiły głupie wojenki przed rozbiorami, stulecia rozbiorów, i ostatecznie dwie wojny światowe.

Te perypetie zrobiły z nas niemalże stado baranów bez pojęcia o czymkolwiek. O prawdziwych elitach możemy pogadać za kolejne 300 lat, jak dobrze pójdzie.

Oczywiście mówimy o pseudo elitach, ewentualnie zaczątkach elit. Po większości o charakterze salonów z Bożej łaski, dzieci z domów żyjących z zawodów reglamentowanych i mocno środowiskowych. Takie elity zastępcze, na dorobku. Ci, którym się zdaje, że są lepsi i mogą uchodzić za autorytety i rozdawać karty.

Najlepiej jednak marność elit pokazuje fakt, że PiS nie tylko wygrał wybory, stał się nadzieją dla milionów, które miały już dość bufonady i płacenia rachunków za rozwój kapitalizmu, który zyski wywozi z Polski, ale że opozycja ani alternatywa dla PiS nie istnieje.

To są jakieś jaja!

Nowoczesny bankier? PO? Śmiech na sali! Żarty sobie robią, a nie opozycję, a wyborcy może i głupi, ale nie do tego stopnia.


Panie Jerzy,

Smacznego :-)


Panie Sergiuszu!

Bardzo dziękuję!

Co do elit, to z nimi jest jak z bogactwem, każdy pożąda a tylko nieliczni mają zaszczyt należeć bądź posiadać. Podobnie jak nie wszystko złoto co się świeci, tak nie wszystko elita co aspiruje…

Pozdrawiam


Moja chorągiewka dostała kręćka

I coraz częściej mam przeczucia, graniczące z pewnością, że poważny fragment suwerena zrozumiał, że został zrobiony w bambuko.

Co samo w sobie nie jest złe, oczywiście, bo przynajmniej otwiera jakieś perspektywy.

Zobaczymy.


Kręcioła

Choćbym ćwierkał ciemną doliną, nic mną nie zakręci, bo Lis jest ze mną.
Jego kij i Jego Laska są tym, co mnie pociesza…

Carlo Collodi

Ibidem


HWDB


Tomku!

Obawiam się, że suweren jak zwykle niczego się nie nauczy i znów da się wydymać bez mydła, więc nadzieje żadne…

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość