“Na razie uczciwie powiem: Nie wiem jak to zrobili.”
——————-
I jest to jedyne uczciwe postawienie sprawy. Dziwi mnie tylko to, że wielu naukowców taki punkt widzenia odrzuca. Nie przyjmują do wiadomości, że być może się mylą. Często odrzucają nawet pytania nazywając je głupimi.
Czy to pytania są głupie?
Czy każdemu znalezionemu artefaktowi należy przypisywać znaczenie religijne jeśli (na danym etapie wiedzy) nie można go jednoznacznie zakwalifikować inaczej, bo taka kwalifikacja wykracza poza ramy aktualnych teorii?
Przykład: hieroglify z Dendery. Oficjalnie, przedstawiają jakieś magiczno-religijne “przyrządy”. Nieoficjalnie: żarówka i to działająca (zbudowano odpowiednie urządzenie na podstawie “opisu konstrukcyjnego” z tychże hieroglifów, prund popłynął i stała się jasność. :)
Tarantulo
“Na razie uczciwie powiem: Nie wiem jak to zrobili.”
——————-
I jest to jedyne uczciwe postawienie sprawy. Dziwi mnie tylko to, że wielu naukowców taki punkt widzenia odrzuca. Nie przyjmują do wiadomości, że być może się mylą. Często odrzucają nawet pytania nazywając je głupimi.
Czy to pytania są głupie?
Czy każdemu znalezionemu artefaktowi należy przypisywać znaczenie religijne jeśli (na danym etapie wiedzy) nie można go jednoznacznie zakwalifikować inaczej, bo taka kwalifikacja wykracza poza ramy aktualnych teorii?
Przykład: hieroglify z Dendery. Oficjalnie, przedstawiają jakieś magiczno-religijne “przyrządy”. Nieoficjalnie: żarówka i to działająca (zbudowano odpowiednie urządzenie na podstawie “opisu konstrukcyjnego” z tychże hieroglifów, prund popłynął i stała się jasność. :)
Nieustające pozdrowienia serdeczne…
Magia -- 04.03.2008 - 13:19