bo ja nie do końca rozumiem, te czesto podkreślane cierpienie kobiet.
Bo jak w naszej kulturze mężczyzna szedł na front, ginął tam albo zostawał kaleką, albo był torturowany, to ok, normalka.
Zostawała cierpiąca żona.
Jeżeli na front szła kobieta, a przecież też tak bywało, była tam raniona, gwałcona, okaleczona, ginęła, to oczywiście cierpiała jako kobieta i to wedle kobiet, nie jest ok.
Czy tak?
Igła
Ano własnie p.Dellilah
bo ja nie do końca rozumiem, te czesto podkreślane cierpienie kobiet.
Bo jak w naszej kulturze mężczyzna szedł na front, ginął tam albo zostawał kaleką, albo był torturowany, to ok, normalka.
Igła -- 06.03.2008 - 21:43Zostawała cierpiąca żona.
Jeżeli na front szła kobieta, a przecież też tak bywało, była tam raniona, gwałcona, okaleczona, ginęła, to oczywiście cierpiała jako kobieta i to wedle kobiet, nie jest ok.
Czy tak?
Igła