jestem zwolennikiem tej oszukańczej i niegodnej teorii o wspomnianej ścisłej zależności etc. Nad wyraz mi przykro z tego powodu.
Pozdrawiam poniedziałkowo i niebiesko, jako że w austriackim kręgu kulturowym nazywany jest ten dzień często “der blauer Montag”. U nas, czyli w Krakowie, zwany był on “szewskim poniedziałkiem”. Co mają wspólnego szewcy z kolorem niebieskim, nie mam pojęcia:-)
To ja, Szanowny Sąsiedzie,
jestem zwolennikiem tej oszukańczej i niegodnej teorii o wspomnianej ścisłej zależności etc. Nad wyraz mi przykro z tego powodu.
Pozdrawiam poniedziałkowo i niebiesko, jako że w austriackim kręgu kulturowym nazywany jest ten dzień często “der blauer Montag”. U nas, czyli w Krakowie, zwany był on “szewskim poniedziałkiem”. Co mają wspólnego szewcy z kolorem niebieskim, nie mam pojęcia:-)
Lorenzo -- 07.04.2008 - 12:35