Na myśl o p. Rokicie przypomina mi się knajackie powiedzonko:
W du.ę inteligentny.
Przy okazji warto przypomnieć o wprowadzaniu tylnymi drzwiami konkordatu.
Własnie przez p. Jana wraz z parafianką Suchocką, której Watykan do dziś spłaca dług wdzięczności (jest nie do rusznia pomimo wymogu kadencyjności).
Ha, ha, ha
Na myśl o p. Rokicie przypomina mi się knajackie powiedzonko:
W du.ę inteligentny.
Przy okazji warto przypomnieć o wprowadzaniu tylnymi drzwiami konkordatu.
vannelle -- 09.04.2008 - 10:30Własnie przez p. Jana wraz z parafianką Suchocką, której Watykan do dziś spłaca dług wdzięczności (jest nie do rusznia pomimo wymogu kadencyjności).