Tak zbiorczo bo oboje, naciskacie na odcisk biali vs czarni.
Wrzucanie do jednego worka wszystkich pomagających białych, co to najpierw pałą i kałachem a potem w pielgrzymkę do Afryki, wydaje mi się niesmaczne.
Ludzie w tym względzie dzielą się raczej na tych którzy pomagają i którzy nie pomagają, a nie na białych i całą resztę. Kolor skóry nie ma tu nic do rzeczy, poza jednym, że kraje wysoko rozwinięte (bogate) to w większości kraje europejskie i północnoamerykańskie.
Ludzi, których poznałem, a którzy sami pomagają nie są bogatymi, znudzonymi japiszonami. Podejrzewam, że to obraz zbliżony do warszawki, bo znam ludzi z innych stolic europejskich i nie ma w nich wiele z nowobogackiego blichtru młodych szczurów.
I szczerze mówiąc, nie rozumiem skąd ten wasz atak na wolontariat.
Mam niesmak.
Lorenzo i Julll
Tak zbiorczo bo oboje, naciskacie na odcisk biali vs czarni.
Wrzucanie do jednego worka wszystkich pomagających białych, co to najpierw pałą i kałachem a potem w pielgrzymkę do Afryki, wydaje mi się niesmaczne.
Ludzie w tym względzie dzielą się raczej na tych którzy pomagają i którzy nie pomagają, a nie na białych i całą resztę. Kolor skóry nie ma tu nic do rzeczy, poza jednym, że kraje wysoko rozwinięte (bogate) to w większości kraje europejskie i północnoamerykańskie.
Ludzi, których poznałem, a którzy sami pomagają nie są bogatymi, znudzonymi japiszonami. Podejrzewam, że to obraz zbliżony do warszawki, bo znam ludzi z innych stolic europejskich i nie ma w nich wiele z nowobogackiego blichtru młodych szczurów.
I szczerze mówiąc, nie rozumiem skąd ten wasz atak na wolontariat.
Mam niesmak.
Pozdrawiam
kułak i spekulant
Bloxer -- 21.04.2008 - 21:59