Pamiętam, że w szkole podstawowej byłem tak nazywany m.in. dlatego że byłem przeciw aborcji. To był wówczas temat, o którym “się mówiło”.
Przywykłem do zażartych dyskusji ja kontra reszta klasy.
Ale nie wspominam tego mile.
A epitet fanatyk religijny dotyka mnie.
Choć radykała miałbym za pewnego rodzaju komplement.
Poldka bym f. nie nazwał, choć z niejednym słowem krytycznym Igły wobec niego się zgadzam. Nie sądzę, by ten epitet mógł brzmieć pozytywnie dla w miarę rozsądnego człowieka.
Panie Dymitrze
Pamiętam, że w szkole podstawowej byłem tak nazywany m.in. dlatego że byłem przeciw aborcji. To był wówczas temat, o którym “się mówiło”.
Przywykłem do zażartych dyskusji ja kontra reszta klasy.
Ale nie wspominam tego mile.
A epitet fanatyk religijny dotyka mnie.
Choć radykała miałbym za pewnego rodzaju komplement.
Poldka bym f. nie nazwał, choć z niejednym słowem krytycznym Igły wobec niego się zgadzam. Nie sądzę, by ten epitet mógł brzmieć pozytywnie dla w miarę rozsądnego człowieka.
odys -- 05.05.2008 - 16:16