manipulacja jest co najwyżej chałupniczą, amatorską socjotechniką. Socjotechniki to w istocie zbiory zaleceń (dyrektyw praktycznych) wziętych z praktycznych nauk społecznych. Trochę upraszczam. Socjotechnika jest zatem naukowa bardziej.
I jeszcze jedna jest różnica. Socjotechnika wyznacza sobie granice etyczne, których przekroczenie jest dyskwalifikujące.
Co do Pani uwikłań społeczno-ocennych, to nie zrozumiałem. W każdym razie zaś uważam, że jest Pani niesprawiedliwa, uważając podejrzenie o to, że jest Pani profesorem Winczorkiem, za podejrzewanie Pani o najgorsze.
To bardzo przyzwoity i sympatyczny w sobie jest profesor, choć czasem dziwne rzeczy mówi i pisze.
Myli się Pani, Pani Gretchen,
manipulacja jest co najwyżej chałupniczą, amatorską socjotechniką. Socjotechniki to w istocie zbiory zaleceń (dyrektyw praktycznych) wziętych z praktycznych nauk społecznych. Trochę upraszczam. Socjotechnika jest zatem naukowa bardziej.
I jeszcze jedna jest różnica. Socjotechnika wyznacza sobie granice etyczne, których przekroczenie jest dyskwalifikujące.
Co do Pani uwikłań społeczno-ocennych, to nie zrozumiałem. W każdym razie zaś uważam, że jest Pani niesprawiedliwa, uważając podejrzenie o to, że jest Pani profesorem Winczorkiem, za podejrzewanie Pani o najgorsze.
To bardzo przyzwoity i sympatyczny w sobie jest profesor, choć czasem dziwne rzeczy mówi i pisze.
Pozdrawiam
niejaki N -- 04.09.2008 - 21:51