platforma, w sensie: forum dyskusyjne, to moim zdaniem zbyt mało atrakcyjna rzecz, w tych czasach.
Natomiast blogi, będące bardzo zindywidualizowaną formą starego patentu na forum, są świetnym pomysłem same w sobie, ale jeśli mają się rozwijać, to ani w stronę forum (bo to takie cofanie się do tyłu), ani w stronę zatomizowanego kombinatu anonimowych awatarów, ponieważ zupełnie jak w realu, ludzi do bycia razem musi ciągnąć coś wspólnego.
Jeśli wspólny jest jedynie nałóg bywania to to jest już patologia do leczenia a nie rozwój czyjkolwiek.
Zatem w mojej ocenie właściwym i zdrowym kierunkiem jest tworzenie luźno powiązanych przestrzeni klubowych. Coś co nie prowadzi ani do atomizacji społeczności, ani do tworzenia getta, ani jakiegoś gabinetu tortur.
Panie Kaziku,
platforma, w sensie: forum dyskusyjne, to moim zdaniem zbyt mało atrakcyjna rzecz, w tych czasach.
Natomiast blogi, będące bardzo zindywidualizowaną formą starego patentu na forum, są świetnym pomysłem same w sobie, ale jeśli mają się rozwijać, to ani w stronę forum (bo to takie cofanie się do tyłu), ani w stronę zatomizowanego kombinatu anonimowych awatarów, ponieważ zupełnie jak w realu, ludzi do bycia razem musi ciągnąć coś wspólnego.
Jeśli wspólny jest jedynie nałóg bywania to to jest już patologia do leczenia a nie rozwój czyjkolwiek.
Zatem w mojej ocenie właściwym i zdrowym kierunkiem jest tworzenie luźno powiązanych przestrzeni klubowych. Coś co nie prowadzi ani do atomizacji społeczności, ani do tworzenia getta, ani jakiegoś gabinetu tortur.
Pozdrawiam
s e r g i u s z -- 23.10.2008 - 19:14