ale mi nie chodzi o żadne kasandrzenie.
Raczej zastanawiam się, czy naprawdę tacy jesteśmy sami w sobie ciency kulturowo i zakompleksieni, żeby bez protestu łykać amerykański plastik kulturowy?
Grzesiu,
ale mi nie chodzi o żadne kasandrzenie.
Raczej zastanawiam się, czy naprawdę tacy jesteśmy sami w sobie ciency kulturowo i zakompleksieni, żeby bez protestu łykać amerykański plastik kulturowy?
s e r g i u s z -- 31.10.2008 - 21:29