odnoszę wrażenie, że Pani zbyt wiele oczekuje, sądząć że ktoś zrozumie, że demokracja liberalna jako samodefinicja kogoś, kto, między innymi, uważa, że spadki są niesprawiedliwe jako takie i powinny być (w pewnym uproszczeniu) niemal w całości przejmowane przez państwo, jest nonsensem.
A to są poglądy Jacka Żakowskiego.
Nie ma to ani nic wspólnego z demokracją, ani z liberalizmem.
Pani Pino,
odnoszę wrażenie, że Pani zbyt wiele oczekuje, sądząć że ktoś zrozumie, że demokracja liberalna jako samodefinicja kogoś, kto, między innymi, uważa, że spadki są niesprawiedliwe jako takie i powinny być (w pewnym uproszczeniu) niemal w całości przejmowane przez państwo, jest nonsensem.
A to są poglądy Jacka Żakowskiego.
Nie ma to ani nic wspólnego z demokracją, ani z liberalizmem.
Pozdrawiam
yayco -- 29.11.2008 - 13:48