“- Rychłoż my dwie się zejdziem znów? – Myślę, że dam radę w przyszły wtorek.”
Osobiście uszykowałam się już wczoraj, teraz to tylko za godzinę hop, do mamy na konsultację, potem do Zuzanny po przebranie kobiece, taksówki zamówiłam wczoraj, nie bacząc na rychły krach systemu korporacji.
Kobiety logistykę to mają we krwi, wbrew pozorom trudniej ogarnąć porządek w jaskini, niż uganiać się z wrzaskiem po lesie za mamutem :P
No tak,
“- Rychłoż my dwie się zejdziem znów? – Myślę, że dam radę w przyszły wtorek.”
Osobiście uszykowałam się już wczoraj, teraz to tylko za godzinę hop, do mamy na konsultację, potem do Zuzanny po przebranie kobiece, taksówki zamówiłam wczoraj, nie bacząc na rychły krach systemu korporacji.
Kobiety logistykę to mają we krwi, wbrew pozorom trudniej ogarnąć porządek w jaskini, niż uganiać się z wrzaskiem po lesie za mamutem :P
pozdrawiam uśmiechnięta