O właśnie!
Mąż stoczył najpierw bitwę w sobie, “stał się” lub zaczął “się stawać” mężczyzną, co pozwoliło mu później, jak to pięknie ujęłaś (nie pomyślałem tak o tym, ale jest to jakiś trop), “oświadczyć się” swojej żonie.
Gretchen
O właśnie!
Mąż stoczył najpierw bitwę w sobie, “stał się” lub zaczął “się stawać” mężczyzną, co pozwoliło mu później, jak to pięknie ujęłaś (nie pomyślałem tak o tym, ale jest to jakiś trop), “oświadczyć się” swojej żonie.
RafalB -- 02.01.2009 - 13:15