Z tym wmawianiem to Don Paolo ma rację bez dwóch zdań. Bo jeśli założyć, że duszy nie ma, to po co taka nauka, co się zwie „nauką o duszy”? Czy nie lepiej pozostać przy starej radzieckiej nazwie nauki „o wyższych czynnościach nerwowych”?
Jakby nie patrzeć sporo takich ‘podstawowych’ racji
No, Pawłow jak nic nam wychodzi bokiem zwarzywszy na postawę tfu – poltyków, albo innych idiotów… co tylko reagują na określone dzwięki, takie pisopolenie
Panie Andrzeju, a dalej w temacie: kto jest centralnym Don Corleone?
O rany, ale mnie Pan rozbawił
Z tym wmawianiem to Don Paolo ma rację bez dwóch zdań. Bo jeśli założyć, że duszy nie ma, to po co taka nauka, co się zwie „nauką o duszy”? Czy nie lepiej pozostać przy starej radzieckiej nazwie nauki „o wyższych czynnościach nerwowych”?
Jakby nie patrzeć sporo takich ‘podstawowych’ racji
No, Pawłow jak nic nam wychodzi bokiem zwarzywszy na postawę tfu – poltyków, albo innych idiotów… co tylko reagują na określone dzwięki, takie pisopolenie
Panie Andrzeju, a dalej w temacie: kto jest centralnym Don Corleone?
Win cudzych kupić, czy win marki wino ;)
Dziadek i Babcia są nie do wyjęcia
Pozdrawiam tą przed świtem porą
MarekPl -- 23.01.2009 - 04:21