wyciągnięcie przez Zbigga “mamy” to klasyczny zabieg erystyczny; sprowadzenie niewygodnego wymiaru ogólnego do mającego budzić ludzki odruch współodczuwania, wygodnego argumentu jednostkowego. Nie ja chwyt ten zastosowałem.
pozdrawki
Grzesiu, no sorki,
wyciągnięcie przez Zbigga “mamy” to klasyczny zabieg erystyczny;
sprowadzenie niewygodnego wymiaru ogólnego do mającego budzić ludzki odruch współodczuwania, wygodnego argumentu jednostkowego.
Nie ja chwyt ten zastosowałem.
pozdrawki
yassa (gość) -- 22.05.2009 - 23:08