Ależ Panowie, grzesiu i MAW, oczywiście, że macie rację. Chyba w tej sprawie zostałem źle zrozumiany. Wrocław do 1740 roku był najpeirw czeski, a potem czesko – austriacki, Od tej daty jest pruski, a potem niemiecki, to tylko dla wyjasnienia. Nie chodzi mi wcale o ukrywanie historii Wrocławia, tylko o styl w jakim się to czyni. Czy gloryfikacja Fryców, którzy rozebrali Polskę i o tym ani słowa w przewodniku i na wystawie, a tylko gloria geniuszu pruskiego we Wrocławiu, to cała prawda? Po roku 1945 nic nie pokazano o Wrocławiu poza opozycją i artystami, a przeciez był on zburzony w 70%, jak myslicie, kto to odbudował. wystawa na ten temat milczy, choc jest doprowadzona do dnia dzisiejszego. Zdaje sobie sprawę, że zarzuty łatwo sie feruje, szczególnie jak mało zna się sprawę. Zajrzyjcie łaskawie do mojego tekstu, jezeli juz musze sie poniżac do tego rodzaju argumentu.
Styl
Ależ Panowie, grzesiu i MAW, oczywiście, że macie rację. Chyba w tej sprawie zostałem źle zrozumiany. Wrocław do 1740 roku był najpeirw czeski, a potem czesko – austriacki, Od tej daty jest pruski, a potem niemiecki, to tylko dla wyjasnienia. Nie chodzi mi wcale o ukrywanie historii Wrocławia, tylko o styl w jakim się to czyni. Czy gloryfikacja Fryców, którzy rozebrali Polskę i o tym ani słowa w przewodniku i na wystawie, a tylko gloria geniuszu pruskiego we Wrocławiu, to cała prawda? Po roku 1945 nic nie pokazano o Wrocławiu poza opozycją i artystami, a przeciez był on zburzony w 70%, jak myslicie, kto to odbudował. wystawa na ten temat milczy, choc jest doprowadzona do dnia dzisiejszego. Zdaje sobie sprawę, że zarzuty łatwo sie feruje, szczególnie jak mało zna się sprawę. Zajrzyjcie łaskawie do mojego tekstu, jezeli juz musze sie poniżac do tego rodzaju argumentu.
Podróżny -- 15.06.2009 - 21:17