wystarczy użyć słowa Żyd inaczej niż z nabożną czcią, a podnosi się wielki płacz.
wyjaśniam tym mniej kumatym – jakis ortodoksyjny Icek czy Mosiek, żyjący od Polski z dala, nie budzi u mnie negatywnych emocji. Natomiast UBek z polską krwią na rękach jest dla mnie szczurem. I tak zostanie.
Nicpoń miał rację
wystarczy użyć słowa Żyd inaczej niż z nabożną czcią, a podnosi się wielki płacz.
wyjaśniam tym mniej kumatym – jakis ortodoksyjny Icek czy Mosiek, żyjący od Polski z dala, nie budzi u mnie negatywnych emocji. Natomiast UBek z polską krwią na rękach jest dla mnie szczurem. I tak zostanie.
MAW -- 23.07.2009 - 01:08