Jestem pewna, że wrócę do moich pogwarek – za jakiś, już niedługi czas.
Tymczasem w Twojej karczmie znów jest sympatycznie – ludzie muszą się wygadać – a gdzież lepiej niż w swobodnej atmosferze między rozważaniem zasadności gołąbków na stole wigilijnym i starymi lwowskimi piosenkami Pino?
merlocie
Klimat jakby przybliża znów te pogodne nastroje.
Jestem pewna, że wrócę do moich pogwarek – za jakiś, już niedługi czas.
Tymczasem w Twojej karczmie znów jest sympatycznie – ludzie muszą się wygadać – a gdzież lepiej niż w swobodnej atmosferze między rozważaniem zasadności gołąbków na stole wigilijnym i starymi lwowskimi piosenkami Pino?
RRK -- 14.12.2009 - 19:41