Nigdy nie praktykowałam tej przyjemności. Oooops, pomyłka. Kiedyś, jakiś kretyn nasypał mi do wódki tej czerwonej zarazy. Mało się nie przekręciłam. Kretyn, od tamtej pory, masuje własną zbitą dupę. Z daleka.
Nikotynowo-kawowe śniadania ćwiczyłam przez lat dzieści. Od tygodnia przytulam się tylko do kubka z kawą. Ciężko jest, kurna…
Pino
Wypchaj się... tauryną. Skoro taka wola. :p
Nigdy nie praktykowałam tej przyjemności. Oooops, pomyłka. Kiedyś, jakiś kretyn nasypał mi do wódki tej czerwonej zarazy. Mało się nie przekręciłam. Kretyn, od tamtej pory, masuje własną zbitą dupę. Z daleka.
Nikotynowo-kawowe śniadania ćwiczyłam przez lat dzieści. Od tygodnia przytulam się tylko do kubka z kawą. Ciężko jest, kurna…
Magia -- 06.01.2010 - 13:57