Po jakie cholere potrzebni są nam prorocy?

Ta Pani napisała w Dzienniku:
http://www.dziennik.pl/opinie/article127795/Nie_wierze_w_tysiac_dni_rzad...

wieszcy upadek rządu D.Tuska.
Nie pierwszy to raz ta Pani rzuca kamieniami na podwórko Premiera.
Nie znam wypowiedzi tej pseudo Kasandry,by oceniła w miarę obiektywnie Tuska.

Wydawać by się mogło,że osoba o takim dorobku zawodowym powinna pokusić się o bardziej bezstronną opinię,a wróżenie przyszłości pozostawić różnorakim naciągaczom i wydrwigroszom.

Widać,że pani profesor czuje się niedowartościowana.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

zenek

Pani Profesor odlatuje od kilku lat, w sumie to nie wiem kto da jej pełne szczęścia, na Kaczyńskim sie zawiodła po 2 miesiącach no to kto jej pozostanie? Ech…
Prezes , Traktor, Redaktor


zenek

a i przypomniałem sobie wywiad piątkowy w Salonie Politycznym Trójki- jota w jotę to samo…
Prezes , Traktor, Redaktor


>Autor

1. Największym grzechem tego rządu pozostaje jego grzech pierworodny: niewykorzystanie dorobku gabinetu cieni, jaki tworzył Jan Rokita, i ewidentny brak przygotowanych zawczasu kompleksowych projektów w poszczególnych dziedzinach.

2. Ten początkowy chaos oznaczał nie tylko stratę czasu, ale też dowodził, jak mało odpowiedzialną opozycją w minionych dwóch latach była Platforma Obywatelska.

3. W ciągu tych stu dni zdarzało się też, że jeden minister wyciągał z rękawa pomysły bez znajomości kontekstu sytuacji regulowanej w innych resortach. Tak było np. z postulowaną aktywizacją zawodową kobiet po 50. roku życia przy nieznajomości zasad regulacji emerytur przewidzianych dla tej grupy w nowym systemie. Całość sprawia więc wrażenie szokującego nieprzygotowania PO do władzy.

4. Z kolei w dziedzinie finansów oglądaliśmy szumne zapowiedzi reform zderzone z późniejszym stwierdzeniem o konieczności kontynuowania – niewystarczających w moim przekonaniu – reform Zyty Gilowskiej. Powtarzające się obietnice wielkich zmian, po których nie zostaje wiele.

5. Podobnie było przecież z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, które miało być siedliskiem bezprawia i o którym minister Pitera stworzyła krytyczny raport. Kiedy zaś przyszło co do czego, Mariusz Kamiński pozostał na stanowisku. Dla ludzi podejrzliwych – a takich jest w Polsce wielu – jest to sygnał, że szef CBA uzbierał już tyle haków na PO, że może się czuć bezpieczny. :-)))

6. Dziś też ogromne unijne fundusze są trwonione na – z pewnością niezbędne, ale jednak krótkowzroczne – projekty poszczególnych gmin, podczas gdy realizacja pomysłu Pawlaka przyniosłaby korzyść wszystkim. Niestety, wygląda na to, że owe aspiracje nie znalazły zrozumienia u premiera Tuska, który dba przede wszystkim o swoją popularność, a dopiero później o skuteczność.

To pierwsze lepsze akapity, które wkleiłem. Do tych opinii Staniszkis nie odniosłeś się – zresztą, merytorycznie nie odniosłeś się do ani jednego zdania profesorki.

Pisząc: Wydawać by się mogło,że osoba o takim dorobku zawodowym powinna pokusić się o bardziej bezstronną opinię podkładasz się, bo przecież być może Staniszkis napisała kapitalny, precyzyjny, jak najbardziej bezstronny tekst – Ty przecież w żaden sposób nie wykazałeś, że jest przeciwnie. Weź się do roboty i skrytykuj profesorkę, ale skrytykuj rzetelnie, a nie pisząc banialuki.

Pozdro.


Panie Zenku

z tymi kamieniami to Pan chyba przesadziłeś. Daj Boże tylko takie kamienie Donaldowi z klepiska zbierać.

Co do niedowartościowania, to się zgadzam, uwiera ją to i owszem.

Ale szybkie wklejki wyrusa przekonują mnie bardziej niż Twoja diagnoza.

merlot


Szanowny Wyrusie

cieszę się,że byłeś łaskaw skomentować artykuł p.Staniszkis.
Co do pozostej części wypowiedzi to przykro,że mojej intencji nie zrozumiałeś,taki duży i mądry chłopczyk,a opinie banialukami nazywa.

Pozdrawiam


Szanowny Merlocie

właśnie o to tu chodzi o przesadę.
Jest ona równa wyroczni p.Staniszkis.
Zbyt często zdarza się jej gadać,a nie wyrażać opinię uczonej.

Pozdrawiam


Szanowny Maxie

wygląda na to,że obaj widzimy podobne wpadki p.profesor.
Szkoda,że p.Staniszkis zależy na rozgłosie medialnym wywołanym wróżbami,a nie osiągnięciami naukowymi.

Pozdrawiam


Zenek

wiesz no, nie do końca, jak dla mnie jest trochę oderwana od bieżącego rytmu polityki i wiedzi np. Klicha- który pomimo tego że “siła spokoju “ i takie tam nie dostrzega że popełnił fatalne błędy kadrowe (4 lub 5), z drugiej zaś strony jako antropolog daje się wpuścic w obchody “100 dni” jak nowicjusz- co nie oznacza że kompletnie się z nia nie zgadzam
Prezes , Traktor, Redaktor


>Autor

No dobra, co się mamy spierać nie mogąc oprzeć się na jakichkolwiek konkretach. Weź na warsztat tekst Staniszkis, rzetelnie go skrytykuj, to pogadamy. Bo na razie to bijesz pianę, jak dzieciak. Żebyśmy się dobrze zrozumieli – ja nie odmawiam Ci prawa do posiadania opinii, ja tylko zwracam uwagę na fakt, że nie daleś nawet namiastki krytyki tekstu profesorki. I jak teraz z tego wybrniesz? :-))

Patrz, Staniszkisz pisze: Tak było np. z postulowaną aktywizacją zawodową kobiet po 50. roku życia przy nieznajomości zasad regulacji emerytur przewidzianych dla tej grupy w nowym systemie. Zmierz się z jej opinią. Nie było tak, jak babka napisała? Ty w ogóle wiesz, o czym ona pisze? Obal jej twierdzenia – punkt po punkcie.

Szczerze myślę (i bez obrazy – OK?), że nie zdobędziesz się na wykazanie, w których miejscach profesorka się myli. A w ogóle to bawią mnie spory jednych zwolenników utrzymania tyranii status quo z drugimi zwolennikami utrzymania tyranii status quo.

Pozdro.


>Zenek

“taki duży i mądry chłopczyk…”

:) ... ale to jest chyba wredny atak ad personam! oj nie ładnie tak napadać na chłopca wirusa, który z uwagą pochyla się nie tylko nad tekstem Staniszkis ale też nad Tobą :P

doceń to i uwzględnij uwagi tego wybitnego blogera, bo pobłądzisz w banialukach

pozdro

a co do Staniszkis to ciekawe na jakiej chemii ona już od paru lat jedzie?

“Nie ma Boga, jest motór.”


Szanowny Wyrusie

jeśli pomyślałeś sobie,że zapędzisz mnie w kozi róg i obrałeś strategię jak by mi mi przypierdolić to się zawiodłeś.I to z wielu powodów.

Za żadne skarby świata całego i pół Ameryki nie wciągniesz mnie w dyskusję,której ton Ty bedziesz nadawał!
Tak jestem wychowany,prosty chłop siłą od pługa wzięty nie pozwoli sobie narzucić broń,z której walić go będą jak w bęben.

Pozdrawiam


Zenku

nie składaj pługa … broni … pojedynek oracza z szachistą to dopiero cymes :P

“Nie ma Boga, jest motór.”


“Nie ma Boga, jest

:)

“Nie ma Boga, jest motór.”


Szanowny docencie Stopczyk

ja się z WSP Wyrusem przekomarzam.
Poznałem już trochę jego możliwości wirtualnych.
On jest cwany,ale ja reprezentuję inną opcję,która opiera się na życiu,na twardym gruncie.
Gry logiczno-filozoficzne mnie nie rajcują.
Staram się docenić jego intelekt,ale na przepychanki to mi chęci brak.

Widać Wyrus szanuje mocno p.Staniszkis,może ma ku temu powody.

Dla mnie pani profesor,nie umniejszając jej dorobku naukowego i walki o demokratyczną Polskę,popełniła głupotę nie przystającą do wieku i statusu społecznego.Gorzej bo to nie pierwszy raz.

Pozdrawiam


Docent

masz u mnie piwo za kapitalne komentarze!


>Autor

1. Staniszkis szanuję tak, jak w ogóle szanuję ludzi. Czytałem jej teksty, które pokazywały mi różne rzeczy w perspektywie dla mnie nowej, której to perspektywy ogarnąć nie mogłem, gdyż nie mam pewnych predyspozycji pozwalających mi na dotrzymywanie kroku Staniszkis w pewnych dziedzinach. Natomiast specjalnie nie podniecam się tekstami profesorki, bo mnie inne dziedziny kręcą.

2. Za żadne skarby świata całego i pół Ameryki nie wciągniesz mnie w dyskusję,której ton Ty bedziesz nadawał!

Nie chodzi o to, żebym ja nadawał ton. Chodzi o to, że dałeś dupy na całej linii i nie jesteś w stanie z tego wybrnąć. Napisałem Ci przecież: Szczerze myślę (i bez obrazy – OK?), że nie zdobędziesz się na wykazanie, w których miejscach profesorka się myli.

I nie zdobędziesz się. Możesz sobie uciekać w anegdotę, pisać dyrdymały o filozoficzno-logicznych gierkach, ale tekstu Staniszkis rzetelnie skrytykować nie jesteś w stanie. Po prostu.

Pozdro.


>Stopczyk

Słuchaj palancie. Jak jeszcze raz przeczytam, że przekręcasz mojego nicka, to zainterweniuję u adminów. Możesz sobie pisać co chcesz, kiedy zwraczasz się do mnie. Rozumiesz? Możesz pisać do mnie nawet ty chuju. Natomiast odpuść sobie ten żenujący proceder przekręcania nicków. Zrozumiałeś palancie?


>Stopczyk

I raz dwa odnieś się do mojego wpisu. Czekam godzinę.


Panowie proroctwom i wyroczniom przeciwni:

Na miejscu Donaldu proroctw Jadwigi bym nie lekceważył. W antyku, każdy przyzwoity decydent, zanim coś postanowił, do stosownej firmy wróżbiarskiej się był zaudawał i proroctwa grzecznie wysłuchiwał. A potem, w razie wróżby niepomyślnej lub mętnej ostro kombinował, jak by tu los przechytrzyć, bogów nieprzychylnych wyrolować, a w najgorszym razie udobruchać.

I tyle. Poza irytującą niektórych formą (no bo jakże profesorka może robić za wyrocznię) i adresatem w osobie waszego idola w całej sprawie nie ma nic co zasługiwałoby na taką siekaninę jakiej się z lubością oddajecie.

Wyrocznia to wyrocznia. Ona i bez chemii wieszczyć potrafi. Za to chętnie baranki w rytualnej ofierze przyjmuje, szczególnie gdy się jej same podkładają...

serderczne wyrazy:-)

merlot


Kliknęło mi się dwa razy

i nie umiałem skasować.
Pewnie Pytia się obraziła, że sekrety kuchni prorockiej ujawniam

merlot


>wyrus

Słuchaj palancie. Jak jeszcze raz przeczytam, że przekręcasz mojego nicka, to zainterweniuję u adminów.

i co? zbiją mnie za to? ... jak na razie to ty rzucasz epitetami … łyknij sobie kranówki na ochłodę

a takie teksty – “czekam godzinę” to sobie zostaw dla młodszej siostrzyczki. może cię jeszcze słucha.

a do twojego wpisu nie mam najmniejszego zamiaru się odnosić

—————————————————————————————————————————————————————

>Zenek … właśnie sobie otwieram dobre piwko Czernichowskie pszeniczne … zdrowie!

“Nie ma Boga, jest motór.”


Doc

wszystko wszystkim ale przeginasz tym razem

Prezes , Traktor, Redaktor


Wyrusie

Panie Zenku Pan wybaczy, ale zanim wpadnie tu s e r g i u s z i przeniesie te wpisy gdzieś tam to ja tylko jedną mam kwestię.

Zatem Wyrusie czy pisząc tak:

“Natomiast odpuść sobie ten żenujący proceder przekręcania nicków. Zrozumiałeś palancie?”

albo tak:

“I raz dwa odnieś się do mojego wpisu. Czekam godzinę.”

Nie ingerujesz brutalnie w uświęconą wolność słowa Docenta Stopczyka?

Po pierwsze da się wyczuć pewne Twoje poruszenie związane z przekręconym nickiem.

Po drugie nakazujesz Docentowi, by sobie odpuścił.

Po trzecie określasz co do miejsca i czasu jego wypowiedź.


max

ok usunąłem przeprosiny

ale sory ja nigdy nikogo od palantów nie wyzywałem, poza tym on sam sobie życzy żeby go tak tytułować ...

>Gretchen

ten typ tak ma … jemu wolno nazwać kogoś palantem, wolno mu wydawać dyspozycje, i broń boże nie wolno z niego szydzić ... to się nazywa mentalna bolszewia

“Nie ma Boga, jest motór.”


Szanowny Wyrusie

bardzo Cię proszę,abyś był tak uprzejmy i przez moment postawił sie na moim miejscu i spróbował po kolei odpowiedzieć sobie,tylko i wyłącznie.
Jeśli to potrafisz zrobić to nigdy na miły Bóg nie powiem,żeś jest egocentrykiem.
Kumasz czaczę?

Wierz mi,że chcę oddać ukłon dla Twojej wiedzy,ale wyobraź sobie,że ja akurat nie czytałem tych ksiązek co Ty,jeśli w ogóle coś w życiu przeczytałem.

Pozdrawiam

PS.Nie denerwuj się tak.Traktuj to jako koleżeńską pogawędkę.
Nie musimy tutaj uprawiać przepychanek.
W jaki sposób mam Cię zapewnić,że nie chodzi tu o przysrywanie,ale o sympatyczną rozmowę,proszę Wyrusie!


Doc

rób jak uważasz,

Prezes , Traktor, Redaktor


max

dla mnie to żaden dyshonor … przeprosić kogoś ;-)

“Nie ma Boga, jest motór.”


>Gretchen

Zatem Wyrusie czy pisząc (...) Nie ingerujesz brutalnie w uświęconą wolność słowa Docenta Stopczyka?

Nie, nie ingeruję. Moje stanowisko w kwestii wolności słowa wyłożyłem jasno w wielu tekstach, w tym w kilku na blogach.

Nie, ja Docentowi niczego nie nakazuję, ja suwerenność Stopczyka uznaję i tylko Stopczykowi coś proponuję.

Jak najbardziej w sposób arbitralny zakreślam miejsce i czas dla odpowiedzi Stopczyka. Jak widać mam rację, albowiem Stopczyk, jak przypuszczałem, w wyznaczonym Mu czasie zmieścił się bez problemu, odpowiadając po 35 minutach. Ja nigdy nie zastosowałbym się do poleceń kogokolwiek wyrażonych w takiej formie. Czasami trzeba zrobić tak, jak ja zrobiłem.

Pozdro.


Gretchen

Odsyłam do notki, którą za chwilę wieszam – w notce stawiam sprawę dość ostro, aczkolwiek rozważając rzecz całą trzeba zachować właściwe proporcje :-)

Pozdro.


>wyrus

no to możesz sie w piaskownicy chwalić jaki z ciebie kozak …

za tego palanta to w normalnych warunkach z miejsca byś dostał w mordę i taka by był polemika z tobą chłopcze od szachów

“Nie ma Boga, jest motór.”


Wyrus

Nie będę tu teraz dzielić włosa na czworo, ale ponieważ te dwa zdania:

“Ja nigdy nie zastosowałbym się do poleceń kogokolwiek wyrażonych w takiej formie. Czasami trzeba zrobić tak, jak ja zrobiłem”

wywołały we mnie nieoczekiwany nastrój łagodności to dam się odesłać do notki, którą zaraz wieszasz.


Do komentarza wyrusa slów kilka

1. Nie da się wykorzystać dorobku gabinetu cieni, pracującego zawsze na potrzeby bieżące partii opozycyjnej w realnym . sprawującym władzę rządzie. To dość elementarna wiedza. Chyba, że gabinet cieni „z marszu” obejmuje władzę, uchwala budżet według własnej koncepcji i uchwala ustawy, które z budżetem korelują. W tym przypadku uchwalano budżet na prędce, żeby zmieścić sie w konstytucyjnym czasie, bo tak sprytnie poprzednicy podlozyli rządowi Tuska minę. Zwlekanie prezydenta z mianowaniem gabinetu Tuska i samego Tuska – mialo na celu spowodować właśnie taki efekt.

2. Nie było żadnego chaosu. Było najnormalniejsze przejmowanie władzy od ludzi, którzy niezbyt normalnie ja przekazywali. Audyt zarządzony w ministerstwach po ekipie Kaczyńskiego – dowodzi, że „połapanie przyczółków” zostało maksymalnie utrudnione przez poprzedników, a ostroznośc – normalna u każdego, kto ma do czynienia z ludźmi Kaczyńskiego nakazuje staranne sprawdzenie wszystkiego – to zabiera czas.

3.Owszem, zdarzały się niewypały, ale paradoksalnie potwierdzaja one i dobra wolę w zamiarze wprowadzania zmian i istotny fakt jednoosobowej odpowiedzialności za rząd – Tuska. Przy okazji udowadniaja, że między ministrami nie ma kolesiostwa i zdarzało się, że jeden minister nie zna nazwiska drugiegi ministra. I to jest dla mnie zdecydowanie bardziej normalne niz polecenia Ziobry wydawane Kaczmarkowi, czy odwrotnie.

4.. Obietnice zmian dotyczą przyszłego roku i budżetu konstruowanego przez PO, bo obecny budżet – patrz punkt 1.

5. Wygląda raczej na to, ze CBA współpracuje z Tuskiem i to Tusk ma dostęp do zebranych przez CBA „haków” na PiS – wszak przecież jest tajemnicą poliszynela, ze Kaczyńscy zbierali haki na swoich ludzi. Kamiński cichutko, jak widać pracuje i nie wychyla nosa. Na dodatek to właśnie jego firma sprawdza obecnie ABW.

6. Nie są trwonione żadne fundusze, w szczególności europejskie. Wprowadzono jedynie rozsądny priorytet potrzeb. A przede wszystkim pieniądze nie maja być nagrodą za „właściwe” głosowanie w wyborach –tylko realizacja projektów, których realizacja jest realna.

Jadwigę Staniszkis cenię za szczerość sądów i odwagę przyznawania się do popełnionych błędów. Wiele jej ostrzeżeń miało głębokie uzasadnienie. Jednak w równie dużej ilości swoich prognoz politycznych myliła się, czego nie mam jej za złe, ponieważ swoich opinii nigdy nie wygłaszała w kategorycznym tonie i sama nie traktowała jako spełniającej się bezwarunkowo przepowiedni.
Każdy ma swoje sympatie polityczne. Ja także wolałabym by wykorzystano zarówno gabinet cieni jak i samego Jana Rokitę.
Jednak patrząc bez użycia pryzmatu własnych sympatii nie widzę zagrożeń dla trwania rządu premiera Tuska. Myślę nawet, że w miarę upływu czasu będzie umacniać poparcie społeczne.
Na czym opieram swoje przekonanie – to już inna opowieść.
Pozdraiam


Subskrybuj zawartość