Ekologa goń,goń,goń!

Gadałem z Zielonym. Przylazł niby podpisy zbierać przeciwko wylewaniu zawartości szamb na pola. W dyskusji, co się wywiązała dowiedziałem się nieoczekiwanie czegoś o sobie.
I okazało się, że z ostrożnego miłośnika przyrody okazałem się być nagle jej zaciekłym wrogiem. Dla porządku chcę sumiennie zakomunikować, że jestem tym samym człowiekiem, ale nieświadomym dotąd swoich posunięć zbrodniczych wobec Natury.
„Ocieplenie idzie totalne!” wieszczył Zielony, „A Ty się nie zrywasz , przyrodzie udręczonej w sukurs nie idziesz! Dziwić się prostaczkom, gdy ponoć wykształcony człek z pretensjami do bycia elitą narodu(?!) do dewastacji Środowiska walnie się przyczynia?!”
Pominę tu głupstwa oczywiste o recyklingu, którego niedługo nikt w Polsce uprawiał nie będzie, bo odbiorców zagranicznych skutkiem kryzysu zabrakło, ale zeszło nam na wdzięczny temat produkowania energii i emisji gazów cieplarnianych. Elektrownie węglowe nie, bo walą w atmosferę CO2. Takoż i gazowe, olejowe, i w ogóle wszystko, co grzeje przez utlenianie. Atomowe elektrownie produkują ubocznie taki zajzajer, z tak długim okresem połowicznego rozpadu, że niech Pan Bóg uchowa. Też są passe! Bąknąłem o biomasie i biopaliwach z gnoju i sieczki, czy tam brzozy energetycznej, ale zostałem przywołany do porządku. To był prawdziwy Ekolog, nie żaden tam farbowany naciągacz, czyhający na rządowe granty. Bezkompromisowy. Taki się nie przykuje do komina, tylko z niego skoczy z okrzykiem „Gaaaajaaa!”

Wiatr i woda zostają. Wyłącznie. Na moją uwagę, że tu nie Szwajcaria, a i zasoby wód nie takie znowu obfite, a wiatry niezbyt silne, zostałem zlustrowany miażdżąco od stóp do głów.
I z powrotem. Do natury trzeba wrócić. Zdecydowana większość odbiorników energii to fanaberie do niczego człowiekowi niepotrzebne. Dla zdrowia ludzkiego lepiej jest, by człowiek wzroku nie męczył, i w świetle sztucznym nie czytał. Tu urwał Prorok wywód i myślą nagłą tknięty popatrzył na tomik w mojej ręce, i tak wymownie wskazał mi wzrokiem jesiony samosiejki, że nie wiedziałem gdzie oczy podziać ze wstydu.
Wiatraki tylko poziome, bo wiadomo ptactwo…Nic to, że mniej wydajne! Świeczki tylko z wosku pszczelego, z ula, z roju, co go każdy przyzwoity Ziemianin winien przyhołubić.
Te wszystkie radia, telewizory, komputery… Jeżeli już, to nakręcane, albo ze słonecznych ogniw.

„My, tam w Poznaniu…” kontynuować chciał Ekolog, ale nie dokończył, bo wyrzuciłem dziada za drzwi, przykazując, żeby mi się więcej nie pojawiał, bo mimo, żem gołębiego serca, to kota Józia zacznę przyzwyczajać do zielonej ludziny. Zaraz powłączałem wszystkie grzejniki elektryczne i bojler, pomny moich starań o zakup wiatraka. Taki mały, 15 kW kosztuje bez montażu 32 tysiączki, czyli zwróci mi się po 25 latach takiego zużycia energii jak mam teraz.
Tyle to ja już pewnie nie pożyję.

Lubię te dziewczyny i tych chłopaków. Naprawdę.
Ale nie będę pedałował, napędzając dynamo jak Siemion w „Barwach walki”.
Reaktory atomowe, z maksymalnym wspomaganiem małej hydroenergetyki, i wszelkiego rodzaju turbin zwrotnych w przemyśle, tak! Stopniowe odchodzenie od spalania węgla i węglowodorów? Maksymalne wykorzystanie biomasy? Silniki Sterlinga opalane biogazem? Rzecz oczywista, ale nie dajmy się zwariować i trzymajmy umiar. Na efekt cieplarniany wpływ to ma zaiste marginalny. Jeszcze pożyjemy na Ziemi. A jak nie, to Ona się bez nas znakomicie obejdzie!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Tarantulo

Nie to, żebym Pana do przemocy namiawiał, ale trzeba było ekologicznym klockiem do kominka w łepetynę strzelić, to może by mu sie klepki od drugiej do piątej odblokowały.

Pozdrawiam, wpatrując sie w energożerny monitor.


Panie Tarantulo

bo mimo, żem gołębiego serca, to kota Józia zacznę przyzwyczajać do zielonej ludziny.

Józia lepiej w spokojności zostawić, żeby tygrys się w nim nie obudził. W tym Józiu.

Pozdrawiam Pana niezwykle serdecznie, zadając Mu odpowiednie pytania. On mało jest zielony w tych kwestiach.


Ooo, widzę

że Pan Sąsiad też się na wiarę... chciałem powiedzieć, też będzie razem z Panem Kazikiem i ze mną straszył a rebours?

Oj, montuje się ekipa silna wielce:-)

Ukłony


Panie Griszequ

Daleki jestem od stosowania przemocy, zwłaszcza wobec pokój miłujących ekologów. Dlatego wyrzuciłem, zamiast przyłożyć ekologicznym brykietem(!) z węgla brunatnego. Ciekaw jestem ile do produkcji takiego brykietu z mielonego i prasowanego węgla brunatnego zużywa się wody, i ile przy okazji prądu wytwarzanego w węglowych elektrowniach?
Jak ekologiczne choinki sztuczne.

tarantula


Gretchen

Mnie, czy Józiowi?
Pozdrawiam ubawiony. Zabrałem Józiowi nieekologiczną zabawkę, i dostał myszę z naturalnej skóry. Ale On coś nienowoczesny…

tarantula


Panie Sąsiedzie!

Ten szum wokół globalnego ocieplenia to przypomina modlitwy Zulusów o to, żeby wschód Słońca był za dwa dni. Bo tak im pasuje, i mieli by więcej czasu na nocne tańce.

Pozdrawiam z nadzieją na ciekawą dyskusję o zmianach klimatycznych przy okazji nastepnego straszenia. Słyszałem , że planuje się coś zrobić z Etną. Bo jak się nic nie zrobi, to się obudzimy z ręką w nocniku, i bedzie kolejna erupcja!

tarantula


No, polączy się ją a Wezuwiuszem,

i wyjdzie z tego związku cala masa maleńkich wulkaników. A jak te dadzą czadu to dopiero będzie! Ekologicznie i naturalnie, tak jak Bozia przykazala. I tych Pompejów oraz Herkulanum będziemy mieli skolko ugodno.

A potem przyjdzie Globalne Ocieplenie, następne Globalne Oziębienie, razem dadzą totalne Ocipienie i będzie można się spokojnie kąpać bez obawy poparzenia zbyt gorąca wodą.

Wrócą dinozaury i mamuty oraz jeden tygrys szablastozęby, my zaś powrócimy do jaskiń i będziemy polować na ekologów. A wokól będą skakać stada tych upierdliwych kurdupli z “Jurrasic Park 2”.

I będzie jeden wielki zaklad imienia doktora Babińskiego*.

Chociaż on już jest, tylko jeszcze nie taki duży.

Milego wieczoru życzę

  • dla niewiedzących – zaklad dla chorych psychicznie w Kobierzynie pod Krakowem.

Ha!

Każde wieksze miasto ma coś takiego! Ale to za mało! Hasło ekologiczne na dzisiaj: “Kobierzyn w każdej gminie!”
Niech no ten Zielony jeszcze raz przyjdzie!

tarantula


Subskrybuj zawartość