Pani Renato Szanowna

Pani Renato Szanowna

ja bardzo Panią proszę o nieprzekraczanie granic dobrego smaku:-)

Ja rozumiem, że w glowach tych kabotynów mógl się narodzić taki pomysl, ale – jak powiedzialem – są granice dobrego smaku. Przynajmniej u nas, w Krakowie.

Dlatego też i JMR w Krakowie nic dotąc nie uzyskal, a i w przyszlości także. Pani może tego rodzaju ich chore pomysly przyjmować – pośród wielu innych – jako wersję najczarniejszego scenariusza, (choć moim zdaniem to political fiction). Natomiast proszę ich nie traktować poważnie, gdy idzie o potencjalne szanse realizacji.

Jesli JMR się nic w Krakowie (gdzie indziej zreszta równieź) nie udalo, to uczciwszy uszy, jakim cudem mialoby się to udać tej komediantce?

Wiem, wiem, sa przyklady, choćby taki Czarnecki, ale jednak ten ma jakiś (oslizgly, bo oślizgly) zmysl polityczny, polegający na porzucenie w odpowiednim momencie dotychczasowego, slabnącego pana czyli partii.

Pani Nelly może zachwycać wyborców tylko… swymi kapeluszami.

Pozdrawiam wieczornie

PS. Od wczoraj zawrotną karierę robi – jako dzwonek telefonu komórkowego – piskliwe wolanie JMR o ratunek. Ludzie placzą ze śmiechu, gdy je slyszą.

abwarten und Tee trinken


Może być tylko śmieszniej... By: ererka (28 komentarzy) 12 luty, 2009 - 01:04