Staszku,

Staszku,

mój wpis nie dotyczy bezpośrednio relacji między Sergiuszem i Igłą.

Rozmowa, do której zaprosiłem cytowanego w tej notce blogera odbywa się poza Tekstowiskiem, prywatnie.

Gdyby ów bloger napisał to co zacytowałem powyżej jako własną notkę nie było by najmniejszych szans na jakąkolwiek rozmowę, piekiełko by sobie zakipiało raźniej, padło by więcej inwektyw i krzywdzących ocen.

Moja notka ma jeden, dość prosty cel: żebyśmy potrafili spojrzeć na problem z drugiej strony. Przy czym, ta druga strona, niekoniecznie musi oznaczać tych samych ludzi. Każde z nas ma prawo do swojej własnej drugiej strony;-)

Pora na upór, zasklepianie się w swoich racjach minęła. Musimy się trochę cofnąć. Ty, ja, Pino, Marek. Także Igła i Sergiusz oraz mój rozmówca.

Dorcia nie musi. To jest jej pierwszy raz przecież...


Chyba. By: merlot (26 komentarzy) 20 marzec, 2010 - 01:27