Merlocie,

Merlocie,

mam wrażenie, że dobrej woli to np. mi akurat nie brakowało, i mam wrażenie, że od niektórych otrzymywłem za nią raczej wirtualny wpierdól

Cofnąć się?
Nie widzę powodu, jest ta, że od zawsze (czasem mam wrażenie wbrew większości) zależało mi na TXT, nie zmierzam tego jednak teraz jakoś na siłę i na żądanie udowadniać, nie przeszkadzała mi też nigdy jakaś domniemana prawckość/lewackość/centrowość TXT.

(że moje teksty czy moje blogowanie nie pasowało do wizji niektórych, to szczerze mówiąc, nic na to nie poradzę, od zawsze piszę jak piszę i piszę to co pisze, nie narzucałem jednak żadnej swojej wizji innym)

Z tym tekstem mógłbym polemizować, ale po co?
Jak wiem, że autor należy do kategorii nieprzekonywalnych.

Chciałbym, żeby tu pisał on, jak i większość osób, które odeszły teraz czy wcześniej, acz nie ukrywam, że są osoby, z którymi gadać już nie zamierzam, mogę oceniać ich teksty na maksa, jak napiszą dobry, mogę się cieszyć z tego, co piszą i jak piszą, ale nie mam powodu ni ochoty z nimi rozmawiać.

Zresztą zajrzyj na nowy tekst Marka.pl

Mnie to smuci., ale już mi to chyba obojętne, nie będę udowdniał innym, bo i tak widzę mur, którym się otoczyli.
Wrogości, frustracji, swoich projekcji.

A rozbijać o mur się nie zamierzam, wolę youtubki i pisanie o filmach.


Chyba. By: merlot (26 komentarzy) 20 marzec, 2010 - 01:27