Panie Jerzy,

Panie Jerzy,

po kolei

1) Pewnie niektórych zdziwię, ale nie znam powodów obecnego kryzysu i nie wiem, skąd się on wziął, nikt tego nie powiedział, przypuszczam jednak, że nie chodziło tylko o tekst igły, zresztą samo powstanie tego tekstu było już dowodem na brak komunikacji i porozumienia między Igłą a Sergiuszem.

2) Czy ja komuś zabraniam pisać poważne teksty tu? Youtubki są na dłuższą metę, faktycznie, nudne pewnie dla większości, ale mi sprawiają całkiem dużą przyjemność, a ja piszę dla siebie i sobie i o sobie też.

3) Nie wiem, czy moje teksty sa interesujące czy nie, wiem, że zawsze były całkiem chętnie komentowane i toczyły sie pod nimi i dyskusje n poważne tematy z osobami różnymi, o różnych poglądach politycznych czy światopoglądowych, fakt, że od dłuższego czasu nie piszę o polityce ni na poważne tematy (acz co to sa te poważne tematy, pojęcia nie mam), jest to jakiś mój świadomy wybór, którego się trzymam, jeśli będę pisał gdzieś indziej kiedyś (choć na razie nie zamierzam, jeśli TXT przestanie istnieć, bo nie widzę dla siebie innego miejsca), to też nie o bieżącce czy o polityce, chyba że na marginesie innych spraw.

4)“Proponuję żebyśmy się wszyscy zastanowili co każdy z nas może zrobić dla przyszłości tego miejsca. Może gdy każdy opublikuje własne oczekiwania pod adresem tekstowiska (w tym rolę adminów/moderatorów) to okaże się, że jest płaszczyzna porozumienia i sens dalszej aktywności.”

Nie wiem czy jest sens i czy mam siłę i czy w ogóle kogokolwiek to interesuje.

5)Nie wiem, na czym ta odpowiedzialność mialaby polegać, ale tak, zresztą przed konfliktem miałem nawet pomysł i miałem pisać Sergowi o pomyśle, by role/funkcje redaktorów/moderatorów/administratorów jakoś podzielić między społeczność TXT i niekoniecznie żeby to był system gwiazdkowy (acz ten też był niezły)
Ogólnie może nie Dzikie Pola, jak chce Igła, ale uważam, że admin powinien być mało widoczny a jego rola powinna się ograniczać do promowania/nie promowania tekstów na SG, nie zaś do usuwania/wycinani/chowania i wyrzucania osób z portalu 9chyba że plagiat popełniają, łamią prawo czy już chamstwem i agresja przeszarżowały)

Aczkolwiek obawiam się, że ja jako jakoś tam uwikłany w konflikt (a przynajmniej tak odbiera mnie kilka osób, jako tego, co w jakims spisku był, obalał kogoś, czy jako tego, komu na TXT nie zależy) nie jestem z tego punktu widzenia dobrą osobą na uczestniczenie w mediacji czy w redakcji TXT.

Choć nieskromnie powiem,że interesowało by mnie tylko promowane najlepszych tekstów (jeśli bym miał takie uprawnienia) nie zaś znajomych i krewnych królika.

Tyle ode mnie.

Pozdrówka.


Chyba. By: merlot (26 komentarzy) 20 marzec, 2010 - 01:27