Tomku

Tomku

merlot

po pierwsze, liczba mnoga jest tu bez sensu.

Odnosi się do Ciebie i Twojego tajemniczego rozmówcy.

merlot

Możesz gratulować mnie. Miałaś zresztą okazję pogratulować mi wczoraj.

Ja może nie będę wspominać o wczoraj, bo to niezbyt korzystne i bynajmniej nie z mojego punktu widzenia…

merlot

Po drugie, sytuacja w tej chwili jest na tyle napięta, ze żadne jutubki już nie pomogą. Teraz jedyną szansą na jakąkolwiek przyszłość jest zrozumienie drugiej strony. Szybkie zrozumienie.

Tu mam dwie wersje do wyboru. Pierwsza brzmi: nie rozumiem i nie chcę rozumieć. Druga: rozumiem, ale to nie mój problem, nie jestem psychiatrą. Wybierz sobie co wolisz.

merlot

Piszesz najlepsze wiersze w okolicy i masz trzecie miejsce w wyścigu przodowników pracy. Super. Za półtorej doby będziesz sobie obie te rzeczy oprawić w ramki i powiesić na bloxie, gdzie zresztą będziesz miała automatycznie pierwsze miejsce.

Wolne żarty. Ty naprawdę myślisz, że mi to jest niezbędne do życia? Halo, pomyliłeś mnie chyba z jakimś swoim sfrustrowanym kolegą, albo koleżanką.
Owszem, tracę coś cennego, ale po pierwsze, nie z własnej winy, po drugie, wpływ na tę sprawę mam ze-ro-wy. Dotrze do Ciebie wreszcie, że moje zachowanie, takie czy inne, naprawdę nie ma żadnego związku z bytem Tekstowiska?

Spadam jeść kotlety z karkówki, będzie to zajęcie stokroć bardziej produktywne.


Chyba. By: merlot (26 komentarzy) 20 marzec, 2010 - 01:27