Wiosenna Sałatka Pojednania

Składniki tej bardzo prostej sałatki dostępne są wprawdzie przez cały rok, ale jej biało-zielono-żółty kolor nieodparcie się z wiosną kojarzy.

Potrzebne nam będą 2-3 laski oderwane ze świeżego selera naciowego, nabytego drogą kupna w “najlepszych księgarniach” czyli w warzywniaku na rogu, tudzież 4-6 jajek ugotowanych na twardo.

Dodatkowo cebula dymka, majonez, biały pieprz i sól.

Cała sztuka w pokrojeniu selera. Trzeba go najpierw ogolić z twardych, zewnętrznych włókien (nóż po raz pierwszy), potem posiekać na dość cienkie plasterki (nóż po raz drugi). Z jajkami postępuję na skróty, krojąc je w obu osiach symetrii w plasterkownicy z rozpiętymi drucikami.

Dodaję drobno pokrojoną dymkę (nóż po raz trzeci), mieszam wszystko z majonezem, doprawiam pieprzem i solą.

15 minut gotowania jajek plus 10 minut roboty.

Specjalnie dla Pana Yayco zaziębiłem butelkę mozelskiego lieblich i przetarłem trzy staroświeckie, piękne kryształowe kieliszki, na co dzień stojące w serwantce.

A nuż Pan N też się zjawi?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Hm, prosta ale pewnie dobra,

jadłem coś podobnego, tylko miast selera był kalafior.

pzdr


Grzesiu,

na kalafiora mam inny przepis, bez jajek, za to bardzo ostra rzecz.
Opiszę osobno.


Merlocie (WSP)

Właśnie się zastanawiałam co by tu przekąsić w ramach kolacji.
Dobrze się składa, że podzisiejszej wizycie na straganach warzywnych wszystkie potrzebne składniki przywędrowały ze mną do domu. Co prawda, seler naciowy do innych celów był przeznaczony ale niech tam…
Dziękuję za sałatkowy pomysł.
:)


Magio, widać, że TXT ma zastosowanie praktyczne:)

masz problem- co zjeść na kolację- czytaj TXT.
takie hasło mało zgrabne, ale mi wyszło.

W sumie ja dzięki przepisowi Jull sałatkowemu mam nową ulubioną sałatkę, co ją niedługo znowu bede musiał zrobić.
A ty dzięki Merlotowi masz co jeść:)

Eh, życie jest pełne, tych, jak im, zaskakujących niespodzianek (dla językowych purystów, konstrukcja zamierzona i celowa)

Pozdrówka wieczorne i spóxnione życzenia smacznego, tyż idem cuś zjeść.


merlot

niby banał a ile fajnych wrażeń “po” – niechybani skorzysam

pozdrawiam

Prezes , Traktor, Redaktor


A mnie jak zawsze - wiatr w oczy,

bo mam selery zakazane od lekarzy.

Ale mozelskie – bardzo OK.

Dziękuję


Panie Yayco,

a kalafior na ostro?
może być?

pod gewurztraminera na ten przykład…


merlocie

masz jakąs technikę golenia z tych włosków ? Jestem w trakcie i nie wiem czy dobrze robię:)
Prezes , Traktor, Redaktor


Podważyć od grubszego końca

i pociągnąć.

Ale już chyba sam do tego doszedłeś i rada jest spóźniona;-)
Młode sztuki nadają się bez golenia.


merlocie

dzięki, fakty są takie : wszystkim konsumentom smakowało, ba smakowało – bardzo smakowało:)

thx, i dopraszam sie o więcej dobrych pomysłów:)

Prezes , Traktor, Redaktor


Subskrybuj zawartość