Panie Igło,
ja w imieniu tych idiotów i katolickich nieudaczników, o których Pan mówisz i z takim ogniem batożysz. W imieniu tych, przez których Pan tak męczysz się i cierpisz. Przebacz Pan. Ja tak z prostoty. Może i z prostactwa. A może i z głupoty nawet. Ale bez złej woli. Taki jestem. Inny nie potrafię być. Przebacz Pan. Zmiłuj się.
Chłodny Żółw
W imieniu idiotów
Panie Igło,
Chłodny Żółw -- 26.12.2007 - 14:32ja w imieniu tych idiotów i katolickich nieudaczników, o których Pan mówisz i z takim ogniem batożysz. W imieniu tych, przez których Pan tak męczysz się i cierpisz. Przebacz Pan. Ja tak z prostoty. Może i z prostactwa. A może i z głupoty nawet. Ale bez złej woli. Taki jestem. Inny nie potrafię być. Przebacz Pan. Zmiłuj się.
Chłodny Żółw