jest pan Yayco!
Amontilado? Doskonale wybrał – to i do szarlotki jak najbardziej…
Ach, Andaluzja…!
Podziękuj mu serdecznie ode mnie, bo nie wiem czy jak wpadnę to go jeszcze zastanę.
A tym fotelem – to juz się nie przejmuj. Posiedzę trochę na kanapie przy panu Yayco ( jesli akurat zaszczyci) – a później może juz będzie ten nowy fotel, obiecany przez panią Zosię, jeśli pan Movens da panu Spiritusowi obiecane pieniadze.
Ale zaraz, zaraz….a SKĄD się tam ta KANAPA wzięła?????
merlocie? Doprawdy? Bardzo uprzejmy
jest pan Yayco!
RRK -- 07.04.2008 - 21:09Amontilado? Doskonale wybrał – to i do szarlotki jak najbardziej…
Ach, Andaluzja…!
Podziękuj mu serdecznie ode mnie, bo nie wiem czy jak wpadnę to go jeszcze zastanę.
A tym fotelem – to juz się nie przejmuj. Posiedzę trochę na kanapie przy panu Yayco ( jesli akurat zaszczyci) – a później może juz będzie ten nowy fotel, obiecany przez panią Zosię, jeśli pan Movens da panu Spiritusowi obiecane pieniadze.
Ale zaraz, zaraz….a SKĄD się tam ta KANAPA wzięła?????