bleeee… prymitywne wciskanie dziecka w brzuch. Ketman nie był matką/ojcem jeśli czymś był to pałą ubecką.
I nie był kimś przy kim bezpiecznie można się czuć. Nie wyobrażam sobie sobie dziennikarza, któremu towarzystwo pały pasowałoby. Chyba, że musiało. Bo takie strzelenie sobie w obydwie stopy i oba kolana przez GW jest logicznie niewytłumaczalne. Ketman w podzięce za wkład pracy w GW powinien z chwilą ujawnienia jego działalności dostać półroczny urlop płatny na poszukanie sobie nowego zajęcia… bez możliwości jakiejkolwiek pracy na rzecz GW. Dlaczego stało się inaczej i teraz redaktorzy GW niezbornie się tłumaczą?
Ketman był bliskim współpracownikiem SB. Bardzo bliskim. Jak film o trzech kumplach pokazuje – wyjątkowo cynicznym i bezwzględnym. Mógł zdobyć tajemnice osobistego, prywatnego życia wielu ludzi. Ja będąc nim na pewno bym to robił.
Więc może GW nie miała innego wyjścia?
A może było jeszcze inaczej?
Life is brutal
and full of zasadskas
and sometimes kopas w dupas
hmmm.....
>A Wroński/Węglarczyk potrzebowali matki/ojca.
bleeee… prymitywne wciskanie dziecka w brzuch. Ketman nie był matką/ojcem jeśli czymś był to pałą ubecką.
I nie był kimś przy kim bezpiecznie można się czuć. Nie wyobrażam sobie sobie dziennikarza, któremu towarzystwo pały pasowałoby. Chyba, że musiało. Bo takie strzelenie sobie w obydwie stopy i oba kolana przez GW jest logicznie niewytłumaczalne. Ketman w podzięce za wkład pracy w GW powinien z chwilą ujawnienia jego działalności dostać półroczny urlop płatny na poszukanie sobie nowego zajęcia… bez możliwości jakiejkolwiek pracy na rzecz GW. Dlaczego stało się inaczej i teraz redaktorzy GW niezbornie się tłumaczą?
Ketman był bliskim współpracownikiem SB. Bardzo bliskim. Jak film o trzech kumplach pokazuje – wyjątkowo cynicznym i bezwzględnym. Mógł zdobyć tajemnice osobistego, prywatnego życia wielu ludzi. Ja będąc nim na pewno bym to robił.
Więc może GW nie miała innego wyjścia?
A może było jeszcze inaczej?
Life is brutal
and full of zasadskas
and sometimes kopas w dupas
ino sometimes nasza w tym wina…
contri -- 26.06.2008 - 19:47