Cynik-pragmatyk mógł zastanawiać nad sensem oporu albo coś w tym rodzaju, ale nie nad kolaboracją.
Cynik – pragmantyk może być mendą społeczną. Jedno nie wylkucza drugiego.
Cynik będzie patrzył jedynie na własny partykularny zysk. Jeśli akurat może bez większego ryzyka dorobić i uzna że warto, nie będzie się zbytnio przejmował, że dorabia się na śmierci.
Chodzi mi o to, że wielu (większość?) ludzi czyni zło nie z pobudek ideologicznych, a z koniunkturalizmu i cynicznie pojmowanego zysku, awansu czy kariery. Z nich się rekrutują mendy.
Myślę, że szmalcownikami mogli zostawać tacy sami ludzie, jacy później pisali życzliwe donosy na sąsiadów.
Mam. Szkic takiej postaci był w poczciwym filmie Machulskiego Złoto Dezerterów. Grał tego typka Linda.
Lorenzo
Cynik-pragmatyk mógł zastanawiać nad sensem oporu albo coś w tym rodzaju, ale nie nad kolaboracją.
Cynik – pragmantyk może być mendą społeczną. Jedno nie wylkucza drugiego.
Cynik będzie patrzył jedynie na własny partykularny zysk. Jeśli akurat może bez większego ryzyka dorobić i uzna że warto, nie będzie się zbytnio przejmował, że dorabia się na śmierci.
Chodzi mi o to, że wielu (większość?) ludzi czyni zło nie z pobudek ideologicznych, a z koniunkturalizmu i cynicznie pojmowanego zysku, awansu czy kariery. Z nich się rekrutują mendy.
Myślę, że szmalcownikami mogli zostawać tacy sami ludzie, jacy później pisali życzliwe donosy na sąsiadów.
Mam. Szkic takiej postaci był w poczciwym filmie Machulskiego Złoto Dezerterów. Grał tego typka Linda.
odys -- 30.07.2008 - 10:41