przy robieniu serników:)
Wspóltworzenie to może za dużo powiedziane, ale podstawy jakies mam.
Że tak się wetnę w tę rozmowę nie tylko sernikową.
Ale teraz juz pewnie nie pamiętam jak te serniki się robi.
Zresztą o czym ja gadam, nie lubię serników w sumie.
Kilka razy asystowałem
przy robieniu serników:)
grześ -- 13.08.2008 - 19:06Wspóltworzenie to może za dużo powiedziane, ale podstawy jakies mam.
Że tak się wetnę w tę rozmowę nie tylko sernikową.
Ale teraz juz pewnie nie pamiętam jak te serniki się robi.
Zresztą o czym ja gadam, nie lubię serników w sumie.