Fenomen polskiego hip hopu polega na talencie tych dzieciaków. Niepowtarzalnym talencie.
Na umiejętności połączenia bitów z rymowanym tekstem. Tekstem, który niesie za sobą treść.
Konwencja?
Hip hopowa, metalowa, punkowa, czy klasyczna. To wszystko jest konwencja.
I można w niej coś stworzyć, albo robić szit (cytuję Mada).
Hip hopowcy wyglądają podobnie?
Mnie kiedyś określały zbyt duże swetry, zielono-żółto-czerwone znaczki z napisem Bob Marley. Albo czarno-białe z napisem Israel. Obowiązkowo dżinsy.
Co z tego wynika? Pewnie jakieś ukształtowanie poglądów.
Wróćmy do hip hopu.
Ja dzisiaj bez trudu zaśpiewam to:
Ale już nie to…
Jemu wyłączono fonię, ale pozostał w swojej konwencji…
A teraz Sajonaro wyłącz fonię... Wyłącz proszę uprzejmie…
I zgadnij co to jest?
Żeby coś stworzyć trzeba mieć talent.
Cokolwiek stworzysz z talentem i pasją, będzie niepowtarzalne.
Niewielu dany jest talent, a pasja to trudna sprawa.
Bardzo trudna.
Sajonara
Fenomen polskiego hip hopu polega na talencie tych dzieciaków. Niepowtarzalnym talencie.
Na umiejętności połączenia bitów z rymowanym tekstem. Tekstem, który niesie za sobą treść.
Konwencja?
Hip hopowa, metalowa, punkowa, czy klasyczna. To wszystko jest konwencja.
I można w niej coś stworzyć, albo robić szit (cytuję Mada).
Hip hopowcy wyglądają podobnie?
Mnie kiedyś określały zbyt duże swetry, zielono-żółto-czerwone znaczki z napisem Bob Marley. Albo czarno-białe z napisem Israel. Obowiązkowo dżinsy.
Co z tego wynika? Pewnie jakieś ukształtowanie poglądów.
Wróćmy do hip hopu.
Ja dzisiaj bez trudu zaśpiewam to:
Ale już nie to…
Jemu wyłączono fonię, ale pozostał w swojej konwencji…
A teraz Sajonaro wyłącz fonię... Wyłącz proszę uprzejmie…
I zgadnij co to jest?
Żeby coś stworzyć trzeba mieć talent.
Cokolwiek stworzysz z talentem i pasją, będzie niepowtarzalne.
Niewielu dany jest talent, a pasja to trudna sprawa.
Bardzo trudna.
Gretchen -- 23.09.2008 - 02:06