nie obracałem się w kręgach rodzinnych, jadających kasze kukurydziane a z tego bodaj robi się mamałygę.
Natomiast wódka rosyjska jest rzeczywiście dobra, zwłaszcza syberyjsko zmrożona. Choć na Polesiu piłem samogon takiej jakości, że Moskowskaja i Stolicznaja wydawały się przy nim podrzędnymi napitkami…
Docencie,
nie obracałem się w kręgach rodzinnych, jadających kasze kukurydziane a z tego bodaj robi się mamałygę.
Natomiast wódka rosyjska jest rzeczywiście dobra, zwłaszcza syberyjsko zmrożona. Choć na Polesiu piłem samogon takiej jakości, że Moskowskaja i Stolicznaja wydawały się przy nim podrzędnymi napitkami…
jotesz -- 13.10.2008 - 18:57