całe szczęście, że jabłko jakoweś miałam pod ręką bo inaczej ten dżinks do łączności z siecią mógłby ucierpieć.
Re-we-la-cja !
warta przekazania potomstwu, a jakie pole do wariacji, zaczynam ćwiczyć(od jutra)
pozdrawiam wariacko wdzięczna za przepis.
ps. a tekst u Ciebie równie pyszny jak zdjęcia piękne.
No Gretchen, kochana,
całe szczęście, że jabłko jakoweś miałam pod ręką bo inaczej ten dżinks do łączności z siecią mógłby ucierpieć.
Re-we-la-cja !
warta przekazania potomstwu, a jakie pole do wariacji, zaczynam ćwiczyć(od jutra)
pozdrawiam wariacko wdzięczna za przepis.
ps. a tekst u Ciebie równie pyszny jak zdjęcia piękne.
Bianka -- 19.10.2008 - 23:51