w jakis sposób istnieje, ale to każda tradycja jest jakimś tam przymusem, jeżeli ją praktykuje znaczna większość społeczeństwa.
Mikołajki, Walentynki, robienie imienin w pracy, nie wiem, co tam jeszcze.
Czy żałoby narodowe też były przecież takim zadekretowaniem .
Mam wrażenie, że czasem niestety (stety?) są takie zadekretowane rzeczy niektóre.
No ale mimo wszystko przymusu nie ma, acz wyczuwam, o co chodzi.
A no w takim sensie,
w jakis sposób istnieje, ale to każda tradycja jest jakimś tam przymusem, jeżeli ją praktykuje znaczna większość społeczeństwa.
grześ -- 01.11.2008 - 16:09Mikołajki, Walentynki, robienie imienin w pracy, nie wiem, co tam jeszcze.
Czy żałoby narodowe też były przecież takim zadekretowaniem .
Mam wrażenie, że czasem niestety (stety?) są takie zadekretowane rzeczy niektóre.
No ale mimo wszystko przymusu nie ma, acz wyczuwam, o co chodzi.